Reżyser „The Square” obśmiewa te cechy szwedzkiego stylu życia, z których Szwedzi są dumni.
Tytuł filmu – w języku polskim oznaczający kwadrat – nawiązuje do projektu artystycznego zrealizowanego przez reżysera w 2014 roku w Vandalorum Museum. Filmowy kwadrat to wycięty i podświetlony fragment bruku przed muzeum sztuki nowoczesnej. W jego przestrzeni ma zaistnieć tylko dobro, czyli troska, zaufanie i tolerancja, tu nie można w żadnej sprawie odmówić nikomu pomocy. Nie zobaczymy, czy i jak naprawdę ten projekt funkcjonuje. W filmie ma on znaczenie symboliczne. Można go interpretować jako symbol funkcjonowania państwa, które przejęło na siebie liczne zobowiązania, lecz nie jest w stanie ich wypełnić. Wszystko, co dzieje się na zewnątrz tego kwadratu-azylu, stanowi zaprzeczenie idei głoszonych przez bohaterów filmu. Tu, w realnym życiu, nic właściwie nie działa tak, jak powinno. Reżyser obśmiewa te cechy szwedzkiego stylu życia, z których sami Szwedzi są dumni. Pokazuje, jaka treść kryje się za podporządkowaną poprawności politycznej formą, która sprawia, że ludzie nie mogą sobie poradzić w zderzeniu z realnymi problemami. A takimi są również przemoc i agresja.
Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W piątek na ekrany kin wejdzie polsko-kanadyjski film "Przysięga Ireny".