David Suchet, najsłynniejszy odtwórca Poirota, eksponował religijność detektywa. Nie wszystkim to się podobało.
David Suchet, najsłynniejszy odtwórca Poirota, eksponował religijność detektywa. Nie wszystkim to się podobało.
Photoshot/pap

Detektyw z różańcem

Komentarzy: 4

Edward Kabiesz

GN 50/2017

publikacja 14.12.2017 00:00

W powieściach Agathy Christie słynny detektyw wielokrotnie podkreśla, że jest katolikiem.

Najnowsza ekranizacja „Morderstwa w Orient Expressie”, jednej z najgłośniejszych powieści Agathy Christie, jest dziełem Kennetha Branagha, twórcy kilku znakomitych filmowych adaptacji sztuk Szekspira. Reżyser wystąpił w filmie w roli Herkulesa Poirota, tworząc postać, która z pewnością na długo kojarzyć się będzie z sylwetką słynnego detektywa. Film ma epicki rozmach, a jego największym walorem, prócz kreacji Branagha, są znakomite zdjęcia. Jednak mimo dynamicznych scen w prologu mniej więcej do połowy seansu widz może czuć się znużony. Ciekawsza jest druga część filmu, czyli samo śledztwo i sceny końcowe, kiedy Poirot prezentuje rozwiązanie zagadki. Akcja rozgrywa się w latach 30. XX w., ale bohaterowie w niektórych momentach wydają się wzięci wprost z naszych czasów. Dotyczy to np. kwestii rasowych. W scenariuszu pozmieniano tożsamość niektórych postaci. Występujący w powieści dr Constantine był Grekiem, w filmie zastąpił go czarnoskóry dr Arbuthnot.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..