W oczach swoich bliskich autor na zawsze pozostanie odstępcą i zdrajcą.
Autobiograficzną opowieść Musaba Hasana Jusufa czyta się jak thriller. Syn jednego z założycieli i liderów Hamasu przez 10 lat dostarczał Szin Bet, służbie odpowiedzialnej za kontrwywiad i bezpieczeństwo wewnętrzne Izraela, informacje na temat przygotowywanych przez Hamas akcji i samobójczych zamachów. A przecież Zielony Książę, bo taki nadano mu kryptonim, jako młody człowiek nienawidził Izraela, brał udział w politycznej działalności ojca oraz intifadzie. Został pobity przez izraelskich żołnierzy, kiedy usiłował przemycić broń na Zachodni Brzeg, nie ominęły go też tortury. Pobyt w izraelskim więzieniu, kiedy przekonał się, w jaki sposób ludzie Hamasu traktują podejrzanych o nielojalność Palestyńczyków, okazał się kluczowym momentem jego życia. Trudno mu zarzucić brak obiektywizmu, bo przedstawia również brutalne działania strony izraelskiej. „Kiedy przebywałem w izraelskim więzieniu, odkryłem, że Palestyńczycy są uciskani przez własnych przywódców nie mniej niż przez Izrael” – pisze.
Musab szeroko opisuje swoją agenturalną działalność, która zapobiegła wielu przygotowywanym przez terrorystów zamachom. Zdaje sobie sprawę, że w oczach rodziny i swoich dawnych arabskich przyjaciół, którzy mu ufali, zawsze pozostanie zdrajcą, dlatego szczegółowo wyjaśnia powody swojej decyzji o współpracy z izraelskimi służbami. Z pewnością najbardziej intrygującymi fragmentami autobiografii są refleksje dotyczące duchowej podróży, jaka stała się jego udziałem. Był to proces trwający sześć lat, a ostateczną decyzję o zerwaniu z islamem i chrzcie podjął po obejrzeniu programu telewizyjnego z udziałem charyzmatycznego księdza.
Nie mam wątpliwości, że dla każdego czytelnika zainteresowanego konfliktem palestyńsko-izraelskim książka stanie się lekturą, która przynajmniej w części przybliży sytuację, w jakiej znajdują się obie jego strony.
Edward Kabiesz
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Znajdują się w kaplicy proroka Eliasza i bł. Hieronima ze Strydonu w cerkwi św. Jana Klimaka.