Legendarne studia nagraniowe Abbey Road w Londynie zostały we wtorek oficjalnie uznane za obiekt o znaczeniu historycznym, dzięki czemu przyciągający fanów muzyki pop z całego świata budynek będzie zachowany.
Zgodnie z oczekiwaniami brytyjskie ministerstwo kultury ogłosiło, że studia uzyskały status budynku chronionego drugiego stopnia. W praktyce oznacza to, że właścicielowi o wiele trudniej będzie zburzyć go z myślą o budowie w tym samym miejscu innego obiektu.
O uznanie studiów za budynek historyczny apelowała do władz rządowa agenda zajmująca się ochroną zabytków English Heritage. Rzeczniczka instytucji Helen Bowman oceniła, że decyzję prawdopodobnie przyspieszyły niedawne spekulacje na temat przyszłości studiów.
Szef English Heritage Simon Thurley podkreślił, że budynku w stylu georgiańskim "znajdują się najsłynniejsze studia nagraniowe na świecie".
Kilka dni temu zamiar sprzedaży rozsławionych przez Beatlesów studiów ogłosił ich właściciel - wytwórnia płytowa EMI, która boryka się z trudnościami finansowymi. Wytwórnia zrezygnowała ostatecznie z tych planów pod presją opinii publicznej. Perspektywa, że studia kupi firma deweleporska i na ich miejscu postawi kompleks mieszkalny, została oprotestowana przez kilka tysięcy sygnatariuszy internetowej petycji opublikowanej na portalu społecznościowym Facebook.
To właśnie położone przed historycznym budynkiem przejście dla pieszych znalazło się na okładce płyty Beatlesów "Abbey Road" z 1969 roku. Na przejściu codziennie fotografują się turyści z całego świata.
Od 2007 r. właścicielem EMI oraz studiów Abbey Road jest prywatna spółka kapitałowa Terra Firma, która przejęła wytwórnię, płacąc za nią 4,2 mld funtów. Dług Terra Firma oceniany jest na 2,6 mld funtów.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.