To już druga część fantastycznych gawęd o świętych autorstwa Szymona Hołowni. Skąd on ich wytrzasnął?
Pierwsi byli „Święci codziennego użytku”, a wśród nich oryginały, o których mało kto wcześniej słyszał. Teraz są „Święci pierwszego kontaktu” i rzeczywiście dzięki tej książce z wieloma z nich… ma się pierwszy kontakt. Aż człowiek żałuje, że dopiero teraz! Ta książka to kopalnia ciekawostek o ludziach, którzy wiedzieli, o co im w życiu chodzi. Niektórzy z nich byli irytujący, mieli dziwne przyzwyczajenia lub trudny charakter, inni nie od razu byli święci, a jeszcze inni… do dziś nie są święci. Przynajmniej oficjalnie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.