Pokory nigdy dość

Kiedy szedł ulicą, wołano za nim: „Dzień dobry, Marysiu!”, „Witam, panie docencie!”. W wieku 83 lat odszedł Wojciech Pokora, odtwórca kultowych ról w polskich komediach.

Myślę, że moje życie jest jednym wielkim filmem, w którym gram główną rolę, i ta chyba jest najważniejsza. A scenografia? Oby jak najwięcej plenerów na mojej działce. Tam chciałbym się zestarzeć – mówił aktor w wywiadzie rzece „Z Pokorą przez życie”. Ostatnie lata przed śmiercią artysta mógł spędzić na zasłużonej emeryturze. W domku letniskowym w Radzyminie miałby dużo czasu na prace w ogrodzie, czytanie ulubionych powieści Lema i śledzenie zmagań polskich piłkarzy. Zamiast błogiej jesieni życia odtwórca roli Stanisława Marii Rochowicza w „Poszukiwany, poszukiwana” oraz docenta Zenobiusza Furmana w „Alternatywy 4” wybrał jednak inną drogę: postanowił do końca nie rezygnować z aktorstwa. – Teatr jest piękny. Na scenie wszystko musi się wydarzyć w ciągu dwóch godzin, i jest to ogromne wyzwanie. Kocham swoją pracę i nie chciałbym schodzić ze sceny – mówił Pokora.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości