Cofnąć się o sto lat – czy to możliwe? Tak, potrzebny jest tylko odpowiedni przewodnik.
Po co wydawać stare przewodniki? Po co odtwarzać ze szczegółami świat, którego już nie ma? Czy komuś jeszcze potrzebne są takie wycieczki? Okazuje się, że tak. – Dobrze jest wybrać się na Stare Miasto z książką w dłoni i przeżyć podróż w przeszłość, spróbować wyobrazić sobie, jak wyglądały te same miejsca ponad sto lat temu – mówi Paweł Filipiak, menedżer i jeden z pomysłodawców projektu reprintów starych przewodników przez wydawnictwo Sowa. Właśnie ukazały się, w ramach inicjatywy Wyczerpane.pl, dwie kolejne pozycje: przewodniki po Krakowie i Warszawie z 1891 i 1892 roku.
W odtwarzaniu dawnego świata pomogą nam nie tylko szczegółowe opisy miejsc, ale też sam język książek. Dostojność stylu łączy się tu często z praktycznymi poradami, co czasem wywołuje efekt komiczny: „Musimy tu zwrócić uwagę Sz. Obywateli, aby, kanalizując swoje domy, powierzali roboty tylko przedsiębiorcom sumiennym i znanym – gdyż nieuczciwi, dający niższe ceny, często dopuszczają się nadużyć, używając złych materjałów” (pisownia oryginalna). Warto zwrócić uwagę na formę i treść reklam – to również ciekawe źródło wiedzy o epoce. Podobnie jak opisy kamienic ze szczegółowymi wyliczeniami, kto w nich mieszkał i jakie osobistości bywały. – To przewodniki zupełnie inne od współczesnych. One mają duszę – twierdzi Filipiak.
Z pewnością przewodnik po Krakowie będzie się czytać nieco inaczej niż ten warszawski, przy którego lekturze w większym stopniu musimy uruchamiać wyobraźnię. Tamta Warszawa to już dzisiaj świat nie do odtworzenia, nie tylko pod względem architektury, ale także kulturowego pejzażu miasta.
– Nieraz zastanawiam się, jaka byłaby Warszawa, gdyby nie wymordowano tylu Żydów czy Ormian – zwierza się Paweł Filipiak. Sam wychował się na Pradze i od lat obserwuje odchodzenie w przeszłość świata podwórkowych kapel i specyficznej gwary. Ten zanikający świat ma szansę przetrwać tylko w książkach. *** K. Bartoszewicz, Przewodnik po Krakowie z ilustracyami. Reprint z 1891 r., Sowa, Warszawa 2009. Ilustrowany przewodnik po Warszawie. Reprint z 1892 r., Sowa, Warszawa 2009.
Artykuły z poszczególnych działów serwisu KULTURA:
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.