Sztukę starożytnych Indii i Chin Europa "odkryła" w pełni w XX wieku, choć już dwa stulecia wcześniej panowała moda na orientalizm. Dopiero jednak od niedawna sztukę odległych krajów uważa się za równie ciekawą jak tórczość Greków i Rzymian. Sztuka ludów dalekiego Wschodu rozwijała się pod wpływem miejscowych wierzeń, zwłaszcza buddyzmu.
Chiny: między przodkami a bóstwem ZiemiSztuka buddyjska, wypierana w Indiach przez hinduistyczną, od początku naszej ery rozwijała się w Chinach. Połączyła się tam z lokalnymi tradycjami i przybrała oryginalną formę, polegającą na respektowaniu rytualnego porządku świata i działań mających go zachować. Stąd brała się mała zmienność form chińskiej sztuki, ustalona symbolika barw i motywów, troska o precyzję wykonania, bogactwo stosowanych materiałów.
Ów symboliczny podtekst dobrze charakteryzuje pięcioelementowa koncepcja uniwersum, w której kolor czarny i wyobrażenie żółwia odpowiadają północy, zimie, mrozom i wodzie, czerwony fantastyczny ptak reprezentuje południe, lato, upały i ogień, zachód kojarzy się z tygrysem, jesienną suszą, metalem i bielą, a wschód ze smokiem, wiosennymi wiatrami, drewnem i zielenią. Najbardziej zaś dostojny kolor żółty zarezerwowano dla elementu Ziemi, stanowiącej środek całego tego kosmicznego porządku. Wszystkie te motywy odnajdujemy w starożytnej chińskiej rzeźbie i malarstwie.
Konserwatyzm sztuki chińskiej szczególnie wyraźnie zaznaczył się w architekturze. Warto zacytować znawcę starożytnej cywilizacji chińskiej, J. Gerneta ("Chiny starożytne", Warszawa 1966): "Zgodnie z rytuałem rezydencja króla była zorientowana wedle osi północ-południe i miała trzy kolejne dziedzińce. Po wschodniej stronie centralnego dziedzińca znajdowała się świątynia przodków, zaś po stronie zachodniej ołtarz bóstwa Ziemi. Przeciwstawieni sobie w tym układzie przodkowie i bóstwa Ziemi mieli także przeciwstawne funkcje: pierwsi byli z reguły rozdawcami łask, podczas gdy bóstwo Ziemi było karzące i złowrogie. Właśnie na ołtarzu bóstwa Ziemi dokonywano egzekucji na jeńcach, zaś wyruszające na wojnę armie ślubowały przed ołtarzem, że walczyć będą do ostatniej kropli krwi. Centralny dziedziniec, który był miejscem świętym, w stolicy stanowił niejako środek świata. Właśnie na tym dziedzińcu, w obecności przodków i bóstwa Ziemi odbywały się obrzędy rytualne".