Co dalej ze skarbem? Ruiny zamku Tenczyn w Rudnie koło Krzeszowic mogą się wkrótce zupełnie rozsypać. Na turystów, którzy z zamkowego wzgórza chcą podziwiać piękne panoramy, lecą kamienie.
– Gmina Krzeszowice nigdy nie była właścicielem ruin zamku Tenczyn w Rudnie. To przede wszystkim właściciel powinien zadbać o zabezpieczenie obiektu, niezależnie czy będą to osoby prywatne, czy reprezentant Skarbu Państwa. Gmina w zakresie swoich możliwości będzie służyć informacją o możliwych źródłach dofinansowania prac zabezpieczających, natomiast – ze względów zarówno finansowych, jak i prawnych – nie powinna wydawać środków publicznych na obiekt nie stanowiący jej własności – wyjaśnia Jan Bereza, sekretarz gminy Krzeszowice.
Lasy niezbyt chętnie jednak przyjęłyby na powrót zarządzanie takim nietypowym dla nich obiektem. – Lasy Państwowe nie są organizacją powołaną do opieki nad zabytkami, a leśnicy nie są fachowcami w dziedzinie ich ochrony – mówi Zdzisława Kot-Malinowska, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie. – Obecna decyzja burmistrza Krzeszowic o zrzeczeniu się użytkowania jest jego suwerenną decyzją, zapewne uzgodnioną z przedstawicielami samorządu i trudno mi ją komentować. Pismo w tej sprawie władze gminy Krzeszowice skierowały do Ministerstwa Środowiska i na szczeblu ministerialnym zostaną podjęte decyzje. RDLP w Krakowie i Nadleśnictwo Krzeszowice wykonają decyzję ministra, bo tak stanowi prawo. Jednak z naszej, zdroworozsądkowej perspektywy przejęcie po tylu latach w ponowny zarząd tego obiektu byłoby nieuzasadnione i niekorzystne dla wszystkich stron - dodaje.
Energiczni ratownicy
Światełkiem w tunelu są działania grupy zapaleńców ze stowarzyszenia „Ratuj Tenczyn”. Naciskali na władze gminy, zabiegali u lokalnych parlamentarzystów o poparcie starań o dotację ministerialną na remont, zainteresowali skutecznie media sprawą niszczejącego zamku. Ich strona internetowa (www.ratujtenczyn.org.pl) jest najpełniejszym, jak dotąd, zbiorem informacji na temat Tenczyna. Toczą się tu też bardzo ciekawe dyskusje o przeszłości i przyszłości malowniczego zamczyska.
Motorem grupy jest 37-letni ekonomista Maciej Stępowski, kierownik działu personalnego polskiej filii dużego międzynarodowego koncernu produkcyjnego. Na początku 2008 r. skrzyknął podobnie myślących. - Jako mieszkaniec Krzeszowic zawsze byłem zafascynowany Tenczynem. To wspaniały zabytek, świadek naszej historii, najbardziej charakterystyczny element naszego krajobrazu. Nie wszędzie przecież możemy podziwiać średniowieczne zamki, a my mamy u siebie Mały Wawel – mówi Stępowski. – Niestety, pozostawiony bez opieki znika bezpowrotnie, a razem z nim ginie część naszej tożsamości, tracimy skarb, którego nie zauważamy, mimo że codziennie na niego patrzymy.
Stowarzyszenie liczy 20 osób, ale ma też wielu współpracowników. – Przekrój wiekowy jest bardzo szeroki: są wśród nas ludzie bardzo młodzi, jak i nieco starsi, studenci, osoby aktywne zawodowo i emeryci. Dzięki temu łączymy młodzieńczą energię z doświadczeniem życiowym i zawodowym. Istotne jest też to, że są to osoby o różnych profesjach. Dzięki temu, że współpracuje z nami prawnik, redaktor telewizyjny, historyk czy architekt, mamy możliwość utrzymać wysoki poziom merytoryczny naszej strony internetowej, sprawnie załatwiać kwestie prawne, często pojawiamy się w mediach - mówi Maciej Stępowski.
Co zrobić z zamkiem?
Nowy gospodarz będzie musiał zmierzyć się z katastrofalnymi skutkami wieloletnich zaniedbań. - Doradzam stopniową odbudowę zamku. Podstawową sprawą jest zabezpieczenie ruin, aby nie niszczały dalej i mogły stać się dostępne dla turystów (tak stało się m.in. w Ogrodzieńcu). Potem, w miarę wzrostu dochodów z biletów wstępu, stopniowo można odbudowywać poszczególne części zamku z przeznaczeniem np. na punkt gastronomiczny i salę weselną. Potrwa to pewnie kilkadziesiąt lat, ale przecież wielkie zamki też nie były budowane od razu. Aby zamek Tenczyn mógł ożyć, niezbędne jest jednak poprawienie jakości dojazdu do niego. Konieczne jest np. zbudowanie zjazdu z autostrady A4 od strony Krakowa - mówi Jerzy Donimirski, architekt, właściciel zamku w Korzkwi, specjalizujący się w rewitalizacji historycznych budynków.
Na szczęście nie trzeba będzie zaczynać od zera. Pozostałością starań gminy Krzeszowice w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego o dofinansowanie prac zabezpieczających Tenczyn jest szczegółowe opracowanie architektów Marii i Aleksandra Filipowiczów. Opisując stan techniczny obiektu, wskazują także konieczne etapy działań zabezpieczających i remontowych. - Tenczyn jest wprawdzie ruiną od przeszło 200 lat, ale pewne jego fragmenty można, a nawet należy zrekonstruować. Dotyczy to przede wszystkim potężnego przedbramia i Bramy Nawojowej, zachowanych fragmentów części mieszkalnej czy baszt obwodowych. Można to zrobić tak, by nie naruszyć obecnej bryły obiektu, a jednocześnie uchronić go przed dalszą destrukcją - mówi z nadzieją Maciej Stępowski.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...