Gdańska Prokuratura Okręgowa skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie trzech mężczyzn, którzy oszukali ponad 1,2 tys. użytkowników internetowego portalu aukcyjnego Allegro. Oskarżeni m.in. sprzedawali fikcyjny towar; wyłudzili w sumie ponad 120 tys. zł
Jak poinformowała w poniedziałek rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, Grażyna Wawryniuk trzech oskarżonych działało w różnym czasie i składzie. Prowadzili swoją działalność z terenu Trójmiasta.
Wszyscy są oskarżeni o oszustwo związane z wyłudzeniem pieniędzy (zagrożone karą do ośmiu lat pozbawienia wolności), ale też o oszustwo polegające na zmianie zapisów danych informatycznych i nielegalne pozyskanie haseł komputerowych. Cała trójka uczyniła ze swojego procederu stałe źródło dochodów; grozi im do 12 lat pozbawienia wolności.
Szwindel rozpoczął w maju 2008 roku 33-letni dziś Marcin G. Wcześniej mężczyzna sprzedawał na Allegro legalnie skupowane przez siebie telefony komórkowe. W maju 2008 roku rozpoczął - z konta swojego oraz członka swojej rodziny - sprzedaż fikcyjnych telefonów: kupcy wpłacali pieniądze, ale nie otrzymywali towaru. Oszukał w ten sposób 43 osoby, które straciły ok. 21 tys. zł.
Jak poinformowała Wawryniuk, pod koniec lata 2008 roku Marcin G. nawiązał współpracę z 41-letnim dziś Markiem W.
"Przy użyciu programu komputerowego, który instalowali w kawiarenkach internetowych, uzyskali hasła dostępu do kont użytkowników portalu Allegro. Znając hasło, logowali się na konta, po czym dokonali zmiany hasła i numeru rachunku bankowego" - wyjaśniła rzecznik.
Marcinowi G. i Markowi W. udało się przejąć dostęp do kont 27 użytkowników portalu Allegro. Osoby, które zakupiły na tych kontach towar (kody doładowania do telefonów), pomimo wpłaty pieniędzy towaru nie otrzymały. W ten sposób sprawcy oszukali lub próbowali oszukać ok. 800 osób (wielu zwycięzców aukcji zostało w porę ostrzeżonych przez innych użytkowników portalu). W sumie na konta oszustów trafiło ok. 23 tys. zł.
W marcu 2009 roku Marcin G. zaprzestał procederu i sam zgłosił się na policję. Jak poinformowała Wawryniuk, mężczyzna powiedział, że postanowił skończyć z przestępczą działalnością ze względów osobistych.
Marek W. kontynuował oszukańczy proceder. Założył stronę internetową, na której - podając się za przedstawiciela norweskiej firmy - oferował pracę na platformach wiertniczych; za pośrednictwo pobierał opłatę. Dwie oszukane w ten sposób osoby straciły ok. 28 tys. zł.
Marek W. znalazł też nowego wspólnika - 20-letniego Artura Cz., który pomógł mu stworzyć program niewykrywalny przez zabezpieczenia antywirusowe. Przy jego pomocy udało im się włamać i przechwycić kontrolę nad 96 kontami użytkowników Allegro. Od lipca do września ub.r., sprzedając za pośrednictwem przejętych kont fikcyjne telefony komórkowe oraz kody umożliwiające doładowanie konta telefonicznego, oszuści naciągnęli 400 osób z terenu całego kraju na kwotę około 50 tys. zł.
Cała trójka oszustów przyznała się do popełnienia przestępstw. Wszyscy byli wcześniej karani za przestępstwa przeciwko mieniu. Marcin G. i Marcin W. zostali tymczasowo aresztowani, wobec Artura Cz. zastosowano dozór policyjny.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...