Obraz powstał w trudnych dla Kościoła czasach zmagań z reformacją. 13 lat po jego namalowaniu doszło do wybuchu wojny trzydziestoletniej.
Święty Piotr i święty Paweł byli apostołami, którzy wywarli największy wpływ na rozwój Kościoła. Razem zresztą zakładali w Rzymie gminę chrześcijańską. To, że ich uroczystość obchodzimy w jednym dniu, zawsze było dla artystów okazją, by pokazać ich razem i w ten sposób przekazać uważnym widzom jakąś ogólniejszą refleksję o Kościele. Zapewne dlatego w tle za plecami Piotra i Pawła na obrazie Guido Reniego pojawia się budowla – symbol Kościoła.
Paweł stoi z prawej strony. W lewej ręce trzyma księgę, przypominającą o tym, że był człowiekiem wykształconym, a jego myśl jest bardzo ważna dla Kościoła. Wyraźnie chce do czegoś Piotra przekonać, o czym świadczy gest prawej ręki.
Piotr jest zamyślony, zapewne zastanawia się przed podjęciem jakiejś decyzji. Nie wiadomo, czy przychyli się do tego, do czego przekonuje go Paweł. Głowę obraca w jego stronę, ale oczy zapatrzone są w dal. Zastanawiający jest gest lewej ręki najważniejszego z apostołów. To gest obronny, tak jakby Piotr obawiał się, że ktoś sięgnie po leżący z lewej strony klucz – symbol jego najwyższej władzy w Kościele.
Obraz powstał w trudnych dla Kościoła czasach zmagań z reformacją. Już 13 lat po jego powstaniu napięcie pomiędzy katolikami a protestantami sprowokowało wybuch wojny trzydziestoletniej. W tej sytuacji zgodne współdziałanie wszystkich katolików wydawało się wielu ludziom szczególnie potrzebne.
Paweł był kościelnym intelektualistą, Piotr pierwszym biskupem Rzymu. Obraz był więc swego rodzaju apelem o zjednoczenie wysiłków hierarchii i intelektualistów we wspólnej walce z wrogami Kościoła.
Guido Reni, "Św. Piotr i św. Paweł", olej na płótnie, 1605 r., Pinakoteka Brera, Mediolan.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.