Nie zasypiaj, bo ktoś może wkraść się do twojego snu i wykraść najgłębiej skrywane tajemnice twojego umysłu. Bohater „Incepcji”, filmowego przeboju tego lata, jest w tej dziedzinie ekspertem. To film niełatwy w odbiorze, ale skłaniający do myślenia i dlatego warto go obejrzeć.
Nie może legalnie wrócić do USA, skąd uciekł, oskarżony o zabójstwo żony i gdzie grozi mu więzienie. A marzy wyłącznie o powrocie, bo bardzo tęskni za pozostawionymi tam dziećmi. Wreszcie nadarza się okazja. Jednak zleceniodawca, który dzięki swoim koneksjom może zapewnić mu bezpieczny i legalny powrót do kraju, stawia przed nim niezwykle trudne zadanie.
Ma wszczepić w podświadomość ofiary pewną ideę, którą ta ma po przebudzeniu przyjąć jako własną. Wymaga to zejścia do najgłębszych pokładów podświadomości. Dodatkową przeszkodą, która zagraża powodzeniu misji i życiu jej uczestników, jest fakt, że w czasie podroży w głąb umysłu niby natrętne wspomnienie z przeszłości pojawia się Mal, zmarła żona Comba. Usiłuje ona za wszelką cenę nie dopuścić, by misja się powiodła. Cobb nie jest w stanie uporać się z poczuciem winy, jakie nie opuszcza go od śmierci żony. Czuje się odpowiedzialny za tę tragedię.
Zabawa w Boga
Błyskotliwie zrealizowany film Nolana, chociaż niepozbawiony miejscami naiwności i niekonsekwencji, można interpretować na wiele sposobów. Pewne jest, co jednoznacznie wynika z filmu, że manipulacja dokonana na ludzkim umyśle służy wyłącznie złym celom. Wystarczy tylko zauważyć, kto na niej korzysta. Chociaż na pierwszy rzut oka „Incepcja” wydaje się daleka od problematyki religijnej, można dopatrzeć się w filmie również takich odniesień. Konstrukcja światów, jakie oglądamy we śnie, porównana zostaje do budowania katedr, do swego rodzaju zabawy w Boga.
Ale ostatecznie okazuje się, że ten zbudowany przez człowieka świat jest tylko światem iluzji. Nie przynosi szczęścia jego konstruktorom. Dlatego bohater usiłuje go opuścić. Cobb dokonuje aktu samopoświęcenia, ratując jednego z uczestników wyprawy w głąb umysłu. Tylko w ten sposób może pozbyć się prześladującego go demona, upostaciowionego w projekcji Mal (to imię kojarzy się w języku angielskim z Malice, czyli czymś złośliwym i nieprzyjemnym), i wrócić do realnego życia. Warto też zwrócić uwagę na postać Ariadny, która pełni w filmie rolę duchowego przewodnika Cobba.
Incepcja, reż. Christian Nolan, wyk.: Leonardo DiCaprio, Ken Watanabe, Joseph Gordon-Levitt, Marion Cotillard,, USA/Wielka Brytania, 2010 r.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...