Z pielgrzymami w Lipnicy Murowanej u św. Szymona modlili się franciszkanie z zespołu Fioretti.
W sanktuarium św. Szymona w Lipnicy Murowanej od 12 do 19 lipca trwa tygodniowy odpust ku jego czci.
We wtorek 14 lipca na wieczorne nabożeństwo dziękczynienia została zaproszona m.in. młodzież, która w tym roku przyjęła sakrament bierzmowania.
- Z perspektywy czasu, który minął od 2 marca, bo wówczas przyjęłam bierzmowanie, było to najważniejsze wydarzenie w moim życiu. Otrzymałam Ducha Świętego, który przez swoje dary pomaga mi w rozeznaniu drogi życia i powołania. Bierzmowanie to także umocnienie do dawania świadectwa. Są młodzi, którzy odwracają się od Kościoła po bierzmowaniu, ale wielu moich rówieśników w Lipnicy tego nie zrobiło, co więcej należą do różnych grup działających w parafii. A z tymi, którzy pożegnali się z Kościołem, jest trochę tak, że ich już dawno w nim nie było, ponieważ taki przykład życia otrzymali od swoich rodziców. Trudno im będzie więc wrócić do Pana Boga, ale droga nie jest zamknięta - mówi Klaudia.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość Modlitewne spotkanie na placu sanktuaryjnym.Po Mszy św. na placu przy kościele pw. św. Andrzeja razem z młodymi i innymi uczestnikami spotkania modlili się muzyką i śpiewem franciszkanie z zespołu Fioretti.
- Chcemy zachęcić młodych do życia z pasją, bo to wielka przygoda. Tak przeżywał je św. Szymon, bardzo często ukazywany z monstrancją. Ten obraz podkreśla, że życie z Jezusem, w bliskiej zażyłości z Nim, nie jest nudne i szare. Kiedy zaprzyjaźniamy się z Jezusem, a On staje się centrum naszego życia, wówczas staje się ono życiem z pasją. Staramy się to pokazać przez muzykę, śpiew - mówi brat Roman podkreślając, że dla wielu młodych udział w spotkaniach z muzyką chrześcijańską to dobry starter, by chcieć czegoś więcej.
- Na początku udział w takich spotkaniach rozpala, budzi pozytywne emocje, pomaga w radzeniu sobie z negatywnymi uczuciami, smutkiem, frustracją. To może być dobry początek, by szukać jakiegoś pogłębienia swojej duchowości, w poszukiwaniu Boga. Dla tych, którzy żyją w bliskiej relacji z Nim, takie spotkania pomagają wyrazić to, co czują w sercu - dodaje brat Roman.
ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość Spotkanie zgromadziło wielopokoleniową wspólnotę cziciceli św. Szymona.W zespole gra pochodzący z Moraw brat Jan Maria. - Św. Szymon miał to szczęście, że żył w czasie rzeczywistym, tu i teraz. Młodzi mają z tym problem, wciągani coraz bardziej w świat wirtualny. Coraz trudniej im jest żyć w rzeczywistych relacjach, twarzą w twarz. Św. Szymon pokazuje, że to jest właśnie droga do szczęścia - relacja z Bogiem i miłość do innych ludzi, tak konkretna jak pomoc, którą niósł potrzebującym w czasie epidemii - mówi franciszkanin.
Lipnicki odpust potrwa do 19 lipca. W uroczystość św. Szymona 18 lipca o godz. 11 uroczystej Sumie i procesji z relikwiami św. Szymona będzie przewodniczył bp Andrzej Jeż.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...