Moda na śląskość trwa w najlepsze. Po antologii najpiękniejszych śląskich słów i podręcznikowym ślabikorzu na księgarskie półki trafiła właśnie „Ślónsko godka – ilustrowany słownik dla Hanysów i Goroli” Joanny Furgalińskiej.
Wydana nakładem PWN-u publikacja zaprasza czytelników „do śląskiej kuchni, na gruba, w świat familoków i w świat ożyroków” – jak we wstępie wyjaśnia autorka słownika.
Warto zaznaczyć, iż Joanna Furgalińska nie tylko dokonała wyboru gwarowych słówek, ale także w niezwykle barwny i dowcipny sposób zilustrowała swoją publikację. To właśnie humorystyczne rysunki są tym, co wyróżnia ów słownik od innych tego typu książek. Cieszy także fakt, iż publikacja ukazała się nakładem PWN-u. Wydawnictwo to od lat słynie m. in. ze znakomitych pozycji, ukazujących dzieje rozmaitych kultur narodowych i regionalnych. Czy po dziejach kultury niemieckiej, francuskiej, czy arabskiej przyjdzie kiedyś czas na pochylenie się nad dziejami kultury śląskiej?
Bez wątpienia zebranie w jednym tomie informacji o najwybitniejszych śląskich twórcach posługujących się na przestrzeni wieków językami czeskim, niemieckim, polskim, łaciną, czy też gwarą, byłoby sporym wydarzeniem na naszym rynku wydawniczym. Warto by PWN-owscy włodarze rozważyli możliwość wydania takiej publikacji, która wreszcie pozwoliłaby na ukazania śląskości z nieco innej perspektywy niż tylko plebejska. Póki co mamy jednak do dyspozycji sympatyczno „Ślónsko godka – ilustrowany słownik dla Hanysów i Goroli”, który zresztą mogli Państwo u nas wygrać. Egzemplarze książki otrzymują:
Magdalena Sypko ze szwajcarskiego Fribourga oraz Maria Pańkowska z Siemiatycz
Gratulujemy, nagrody prześlemy pocztą.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...