Status artysty zawodowego pomógłby tysiącom muzyków, malarzy i aktorów opłacić składki emerytalne i zdrowotne. Tylko kto jest prawdziwym artystą?
Umowy śmieciowe to jedna z głównych bolączek tej branży – mówi Łukasz Jankowski, dwudziestoparoletni flecista z Warszawy. Jak dodaje, muzyk jednego dnia gra z orkiestrą w Krakowie, a drugiego z trio w stolicy i podpisuje umowę tuż przed koncertem. Oznacza to jednak, że artyści, którzy nie zarabiają wystarczająco dużo, by opłacało im się otworzyć działalność gospodarczą, przez całe lata pozostają poza systemem emerytalnym i zdrowotnym. Dotyczy to również aktorów czy malarzy. Ustawa opracowywana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ma to zmienić. Osoba mająca potwierdzony status artysty i zarabiająca mniej niż wynosi średnia krajowa mogłaby ubiegać się o dopłatę do składki emerytalnej i chorobowej. Dopłata wyniosłaby nawet 80 proc.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.