Ks. Jan Macha – młody śląski kapłan i męczennik

Beatyfikacja śląskiego kapłana i męczennika II wojny światowej, zgilotynowanego w katowickim więzieniu 3 grudnia 1942 r. już jesienią.

Beatyfikacja Sługi Bożego ks. Jana Machy, śląskiego kapłana i męczennika II wojny światowej, zgilotynowanego w katowickim więzieniu 3 grudnia 1942 r., odbędzie się w sobotę 20 listopada br., w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Nowy termin uroczystości zaaprobował papież Franciszek, a datę potwierdził Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej. Beatyfikacja ks. Jana Machy miała się odbyć 17 października 2020 r. ale ze względu na pandemię została przeniesiona.

Ks. Jan Macha był pełnym życia i aktywizmu młodym człowiekiem, a zaraz po święceniach, na początku wojny zorganizował na Śląsku olbrzymią, konspiracyjną sieć pomocy, za co został zgilotynowany przez Niemców w wieku zaledwie 28 lat. „Umieram z czystym sumieniem, żyłem krótko ale uważam, że cel swój osiągnąłem…” – napisał w pożegnalnym liście.

Jan Franciszek Macha urodził się 18 stycznia 1914 r. w Chorzowie Starym jako pierworodny syn Pawła i Anny z domu Cofałka. To była typowa śląska rodzina robotniczo-chłopska blisko związana z Kościołem. W latach 1921-1925 Jan uczył się w szkole powszechnej w Chorzowie Starym, a następnie w Gimnazjum Klasycznym im. Odrowążów w Królewskiej Hucie (dzisiejszy Chorzów). Z pasją udzielał się także w swojej parafii jako członek Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Zapamiętano go jako człowieka pogodnego ducha oraz wrażliwego na potrzebujących i biednych.

Po zdaniu egzaminu dojrzałości w 1933 roku zdecydował się na wstąpienie do seminarium duchownego. Niestety, ze względu na to, że późno podjął decyzję i zbyt wielką liczbę kandydatów nie został przyjęty. Decyzję odmowną przyjął jako próbę i czas na głębsze rozeznawanie powołania. W tym czasie przez rok studiował na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. W roku 1934 ponownie złożył prośbę o przyjęcie do Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie i po pozytywnym rozpatrzeniu podania dołączył do grona alumnów. Jako kleryk Jan Macha odznaczał się głęboką pobożnością i wrażliwością na biedę bliźnich: zawsze był chętny, by dzielić się tym, co miał. W trakcie formacji seminaryjnej działał w tzw. „Pomocy Bratniej” i powstającej w diecezji katowickiej Akcji Katolickiej. Był niezwykle pracowity, ambitny i pobożny.

Święcenia kapłańskie otrzymał 25 czerwca 1939 roku przez posługę biskupa Stanisława Adamskiego w katedralnym kościele św. apostołów Piotra i Pawła w Katowicach. Po zastępstwie wakacyjnym w rodzinnej parafii, w pierwszych dniach września 1939 został posłany do pracy duszpasterskiej w parafii św. Józefa w Rudzie Śląskiej.

Od początku niemieckiej okupacji Górnego Śląska (1 września 1939) bardzo mocno przeżywał prześladowania byłych powstańców śląskich, walczących w latach 1919-1921 o przyłączenie Górnego Śląska do Polski, którzy byli aresztowani, więzieni, skazywani na śmierć i pobyt w obozach koncentracyjnych. Ich rodziny pozostawały bez środków do życia, a wobec panującego terroru żyły w społecznej izolacji i egzystencjalnej niepewności. Przeżywał też mocno niszczenie kultury polskiej i zakaz niemieckich okupantów używania języka polskiego w duszpasterstwie; nawet w sakramencie pokuty.

Podczas odwiedzin rodzin w czasie świąt Bożego Narodzenia poznał z bliska dramatyczną sytuację rodzin polskich, pozbawionych oparcia i środków do życia. Podjął decyzję, by zorganizować pomoc materialną oraz duchową dla tych rodzin. Przez prawie dwa lata kierował organizacją dobroczynną, która swoje ideały budowała w oparciu o chrześcijańską caritas i tradycje harcerskie. Z biegiem czasu została ona włączona w struktury konspiracyjnego Polskiego Państwa Podziemnego i nadano jej wówczas nazwę „Opieka Społeczna”.

5 września 1941 roku został aresztowany. Więziono go w Mysłowicach, a następnie w Katowicach. W czasie licznych przesłuchań poddawany był wyrafinowanym i brutalnym metodom śledczym. Jednak nie załamał się. Pocieszał kolegów, podtrzymywał ich na duchu, dużo się modlił, prosił Boga o przebaczenie oprawcom. Zachowane z tego okresy jego listy są świadectwem przywiązania kapłana do bliskich, ukochania życia i pragnienia wolności. Przebija z nich zaufanie do Boga, poddanie się woli Bożej i brak wewnętrznego buntu. Wynika z nich, że nie sprzeniewierzył się łasce powołania i cierpliwie znosił trudy uwięzienia.

Wiosną 1942 roku przedstawiono mu akt oskarżenia. Zarzucono mu w nim, że pomagał polskim rodzinom, szargał wizerunek i dobro Trzeciej Rzeszy, szkodził narodowi niemieckiemu, a tym samym dopuścił się zdrady stanu. 17 lipca 1942 roku odbył się w Katowicach proces sądowy, podczas którego ks. Macha został skazany na karę śmierci. Wyrok przyjął spokojnie.

W jego obronie stanął ówczesny wikariusz generalny diecezji katowickiej ks. Franz Wosnitza (biskup diecezjalny S. Adamski został wygnany z diecezji). Niestety, wszystkie próby uratowania kapłana okazały się nieskuteczne.

Ks. Jan Macha, czekając na wykonanie wyroku, ponad cztery miesiące żył w celi śmierci. Wydaje się, że egzekucja młodego duchownego miała mieć charakter zastraszający. W wieczór poprzedzający wykonanie wyroku spotkał się z kapelanem więziennym, przyjął sakramenty święte i napisał list pożegnalny do swojej rodziców i rodzeństwa. W pisanym na cztery godziny przed śmiercią liście znalazły się m.in. takie słowa: „Umieram z czystym sumieniem, żyłem krótko ale uważam, że cel swój osiągnąłem…[…] Nie rozpaczajcie! Idę teraz do Wszechmocnego, On mnie osądzi. Wszystko będzie dobrze. Bez jednego drzewa las lasem zostanie. Bez jednej jaskółki wiosna też zawita, a bez jednego człowieka świat się nie zawali.[…] Pozostało mi bardzo mało czasu. Może jeszcze jakie trzy godziny, a więc do widzenia! Pozostańcie z Bogiem. Módlcie się za Waszego Hanika”. Został ścięty na gilotynie w katowickim więzieniu przy ul. Mikołowskiej, krótko po północy z 2 na 3 grudnia 1942 roku. Jego ciało zostało prawdopodobniej przewiezione do Auschwitz i tam spalone w krematorium.

Ks. Jan Macha pozostawił po sobie wspomnienie gorliwego duszpasterza, który umiejętnie łączył służbę kapłańską z działalnością dobroczynną, w duchu miłości Boga i Ojczyzny. Sława jego męczeńskiej śmierci zaczęła się rozchodzić już w czasie wojny, a po jej zakończeniu na cmentarzu w rodzinnym Chorzowie Starym postawiono symboliczny nagrobek, przy którym po dziś wielu zatrzymuje się na modlitwę. Wierną pamięć o ks. Janie Franciszku i liczne pamiątki oraz rękopisy przechowywała rodzina oraz jego macierzysta parafia.

Również w Kościele katowickim trwała pamić o prezbiterze – męczenniku ks. Janie Macha, czego wyrazem jest m.in jego nazwisko wyryte na tablicy, upamiętniającej duchownych – ofiary II wojny światowej, umieszczonej przy wejściu do katowickiej katedry.

Kalendarium procesu beatyfikacyjnego

Proces beatyfikacyjny ks. Jana Machy rozpoczął się w 2013 r., a zakończył w 2019 r.
Postulatorem procesu zarówno na etapie diecezjalnym, jak i watykańskim był ks. dr hab. Damian Bednarski. Relatorem w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych o. prof. Zdzisław Kijas OFM Conv.

Etap diecezjalny: 24 listopada 2013 – 4 września 2015

W styczniu 2013 roku abp Wiktor Skworc podjął decyzję o wszczęciu procesu beatyfikacyjnego ks. J. Machy. Po wyrażeniu zgody na rozpoczęcie procesu przez Konferencję Episkopatu Polski (6 marca 2013 r.) i uzyskaniu „nihil obstat” Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych (2 października 2013 r.) dnia 24 listopada 2013 r. w katowickiej katedrze Chrystusa Króla odbyła się pierwsza sesja etapu diecezjalnego procesu beatyfikacyjnego. Trybunał beatyfikacyjny tworzyli: ks. dr Grzegorz Stephan (delegat biskupi), ks. dr Wojciech Surmiak (promotor sprawiedliwości) i s. Małgorzata Oczkowicz SDB (notariusz).

Etap diecezjalny trwał do 4 września 2015 r. W jego trakcie odbyło się 41 sesji, przesłuchano 27 świadków, a cenzorzy-teolodzy dokonali oceny kazań ks. Machy. Akta zebrane w trakcie procesu zostały 15 września 2015 r. złożone w watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.

Etap watykański

Najpierw Kongregacja zatwierdziła postulatora rzymskiego, ks. Damiana Bednarskiego (12 listopada 2015 r.).

Watykańska część procesu beatyfikacyjnego rozpoczęła się 16 marca 2016 r. uroczystym otwarciem akt beatyfikacyjnych. 14 września 2016 r. został opublikowany dekret „de validitate inquisitionis dioecesanae” (o ważności dochodzenia diecezjalnego).

Kongregacja wyznaczyła relatora, o. Zdzisława J. Kijasa OFM Conv, tym samym zaczął się etap studium zebranej dokumentacji i udowadniania męczeństwa Sługi Bożego. Positio, czyli dokument ukazujący męczeństwo Sługi Bożego zostało złożone osobiście przez abp. Wiktora Skworca na ręce kard. Angelo Amato, prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych 11 grudnia 2017 r.

Dwukrotnie dyskutowali nad „Positio” członkowie watykańskiej Komisji Historycznej (8 maja 2018 i 19 czerwca 2018 r.). Następnie dokument został przeanalizowany przez członków Komisji Teologicznej. Został on przyjęty podczas kongresu Komisji Teologicznej 8 listopada 2018 r.

5 listopada 2019 r. odbyła się pod przewodnictwem prefekta kard. Angelo Becciu sesja zwyczajna kardynałów i biskupów członków Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Grono to uznało, że sługa Boży został zabity z nienawiści do wiary, a w „Positio” zostało dowiedzione, że jego śmierć miała charakter męczeński.

28 listopada 2019 r. Papież Franciszek zatwierdził opinię kardynałów i biskupów i polecił Kongregacji opublikować dekret o męczeństwie Sługi Bożego ks. Jana Machy, kapłana diecezji katowickiej.

W styczniu 2020 roku ustalono, że beatyfikacja odbędzie się 17 października 2020 r. w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach, a uroczystości będzie przewodniczył legat papieski kard. Angelo Becciu, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości