Opowieść Shulema Deena jest świadectwem tego, co się dzieje, gdy świat wiary zamyka się na naukę, literaturę czy osiągnięcia techniczne.
Mieliśmy tańczyć w świecie i zadziwić go swoją żarliwą wiarą, a zamiast tego żyliśmy w Stanach Zjednoczonych na wzór ukraińskiego miasteczka oddalonego od nas o ponad sto lat. Zostawiliśmy bobrowe kapelusze, białe koszule, czarne płaszcze. Paliliśmy świece i nie oglądaliśmy telewizji, ale to nie powstrzymało mojej ciekawości – wyznaje Shulem Deen. Jego książka pisana jest z perspektywy chasyda, który porzucił swoją wspólnotę i wybrał życie pośród heretyków.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Goethe powiedział: "Tyle ile znasz języków, tyle razy jesteś człowiekiem". Coś w tym jest...
W Rzymie z powodu ogromnego zainteresowania przedłużono wystawę w Palazzo Barberini.
Czyli gwiazdy, gwiazdy, gwiazdy w królewskim gatunku melodramatu. Pytanie tylko, czy udanym?
Spektakl uznawany za jedno z najważniejszych dzieł polskiej dramaturgii lalkowej.
Holandia zwróciła 119 artefaktów zrabowanych z Nigerii w czasach kolonialnych.
Najpopularniejszym dniem, w którym odwiedzane są książkomaty, jest środa.