Ponad 100 tysięcy osób obejrzało już, zamykaną w tę niedzielę, wystawę „Wszystkie arrasy króla”. To rekord w historii Zamku Królewskiego na Wawelu.
Żadna inna wystawa czasowa nie zgromadziła na zamku aż tylu oglądających. A przecież wielka gala królewskich arrasów przypadła na czas pandemii i jej początek nie był zbyt szczęśliwy: otwarta w marcu, z powodu obostrzeń czynna była zaledwie dwa dni i wróciła dopiero w maju. Tym bardziej więc uwagę przykuwa jej wynik. Co takiego jest w tych barwnych tkaninach, zamówionych przez króla Zygmunta Augusta, że po prawie pięciu wiekach przyciągają tłumy zwiedzających, budząc zainteresowanie i podziw? Na czym polega niezwykłość wawelskiej wystawy?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...