W poezji od wieków ujawniała się nieświadomość epoki. Czy podobnie jest i dziś, gdy żyjemy w czasach hegemonii popkultury?
Nakładem Instytutu Mikołowskiego ukazały się właśnie „Lekcje nieobecności” – książka Aliny Świeściak, w której autorka analizuje stan i kondycję polskiej poezji w XXI wieku.
Wykładowczyni Uniwersytetu Śląskiego i redaktor naczelna „Opcji” przygląda się twórczości poetyckiej zarówno współczesnych klasyków (Miłosz, Szymborska i Różewicz), jak i obiecujących poetów, którzy dopiero co zadebiutowali. Niezwykle istotna jest dla niej także sytuacja na rynku wydawniczym, na którym króluje głównie to, co łatwe, przyjemne i popularne. Dla poezji nie ma tam właściwie miejsca. „Poezja służy przede wszystkim twórcom Światowego Dnia Poety” pisze Tadeusz Różewicz - mędrzec, któremu właściwe nie pozostało już nic innego, jak tylko kpić…
Z owej hegemonii popkultury rodzi się swoiste poczucie straty. Wszak w poezji od wieków ujawniała się nieświadomość epoki – zauważa Świeściak, stawiając jednocześnie diagnozę: teraz, gdy to, co wysokie jest marginalizowane, mamy w poezji prawdziwą modę na melancholię i nostalgię, która zapanowała wśród artystów.
Młodzi manifestują więc swe frustracje, ubolewając nad „platońską złudnością istnienia” i odbywając podróże w stronę tożsamości, które tak naprawdę nigdy nie mają końca. „Współczesna poezja polska to nekrologi” – pisze w jednym z wierszy Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, definiujący osobliwe, XXI-wieczne zacięcie agonalne i zafiksowanie na śmierć.
To prawda: „idea odwiecznej traumy” unosi się nad polską poezją współczesną, ale tak chyba być musi. Wszak – jak zauważył Roman Honet „poeta tęskniący, hodujący żal, uprawiający ból, sporządza esencję liryki”.
W „Lekcjach nieobecności” warto także zwrócić uwagę na opisywane przez Alinę Świeściak próby lansowania się młodych twórców. Media zauważają głównie Szymborską, Zagajewskiego, Lipską, czy Różewicza, więc „nowi dandysi” i „nowi skandaliści” próbują zwracać na siebie uwagę niczym celebryci. Kto wie, czy najistotniejsze nie są jednak ich próby odświeżania rozmaitych gatunków i konwencji: gnomy, poematu dygresyjnego, bajek, punk-rockowych tekstów, barokowych wierszy o śmierci, która nie tyle straszy, ile dogaduje się z czytelnikami, zagaduje ich...
Warto sięgnąć po tę publikację, która może służyć m. in. jako kapitalny przewodnik po polskiej poezji XXI wieku.
Alina Świeściak 'Lekcje nieobecności'; str. 196; Wydawca: Instytut Mikołowski 2010 r.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.