Tchnął w filmy duszę

„Nie umiem oceniać własnych utworów, dlatego moja żona zawsze pierwsza ich słucha” – mówi Ennio Morricone w opowiadającym o nim filmie.

Morricone nie doczekał premiery wspaniałego dokumentu Giuseppe Tornatorego, twórcy oscarowego „Cinema Paradiso”. Muzyk zmarł w 2020 roku, gdy trwał montaż filmu, nagrodzonego rok później kilkuminutową owacją podczas pokazu na festiwalu w Wenecji. Owacja była jak najbardziej zasłużona – nie sposób znaleźć w historii współczesnego kina biograficznego inny dokument, od którego tak trudno się oderwać. Dodajmy, że film jest dość długi, trwa prawie dwie i pół godziny. To dynamiczny, niepozbawiony humoru obraz, na który złożyły się wypowiedzi reżyserów, producentów i ludzi dobrze znających kompozytora przeplatane scenami z filmów, do których stworzył ścieżkę muzyczną, a także fragmentami koncertów z jego udziałem, również w roli dyrygenta. Oglądając film, mamy niezwykłą okazję posłuchać obszernych wypowiedzi nieżyjącego już artysty na temat swojej twórczości.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Więcej nowości