„Szklane domy” kojarzono sto lat temu z nowoczesnością, społecznym egalitaryzmem i siłą odrodzonego państwa. Dziś kojarzą się wyłącznie z utopią. Niesłusznie.
Architekci II Rzeczpospolitej chcieli zbudować państwo nowoczesne. Dosłownie i w przenośni. Ta nowoczesność, w wymiarze społecznym, estetycznym i funkcjonalnym, miała świadczyć o dojrzałości Polaków, uzasadniającej prawo do posiadania własnego państwa. Innymi słowy – mieliśmy coś do udowodnienia: sobie i światu. Czy się to udało? Jaki był wizualny pomysł na to nowoczesne państwo? Odpowiedzi można znaleźć, zwiedzając imponującą wystawę „Nowy początek. Modernizm w II RP” przygotowaną przez Muzeum Narodowe w Krakowie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...