O sile twórczości Jana Marcina Szancera nie decyduje wyłącznie świetna technika, ale także szeroki wachlarz zainteresowań autora. Obcowanie z jego ilustracjami to niebywała okazja, by przenieść się do innego, bardziej wytwornego świata.
Kto z nas nie pamięta z dzieciństwa bajek ilustrowanych przez Jana Marcina Szancera, którego malarskie wizje, pełne szczegółów, a jednocześnie aury baśniowej tajemniczości, pobudzały dziecięcą wyobraźnię? To właśnie jego wyobrażenia Pana Kleksa, sierotki Marysi, Pinokia, bohaterów baśni Andersena czy wierszy Tuwima wielu czytelników przeniosło w dorosłość. Nazywany „królem ilustratorów”, „czarodziejem wyobraźni” albo jej „ambasadorem” – stworzył dzieła, na których wychowały się kolejne pokolenia Polaków. Właśnie obchodzimy 120. rocznicę jego urodzin.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.