Prof. Lidia Grychtołówna mówi o muzyce, bez której nie da się żyć, wierze w to, co się robi, i pluszowych niedźwiadkach.
Barbara Gruszka-Zych: Podziwiam, w jakich ładnych sukniach Pani występuje.
Lidia Grychtołówna: Od dziecka lubiłam się ładnie ubierać. Kiedy jako trzyletnia dziewczynka wychodziłam gdzieś z rodzicami, mama Antonina otwierała szafę i pytała: „Co chcesz, żebym dzisiaj włożyła?”. Przeglądałyśmy jej suknie, aż w końcu decydowałam: „Włóż tę”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Muzykologa i misjonarza. Odkrywcy dzieł muzyki sakralnej latynoamerykańskiego Baroku i Renesansu.
Niesłusznie. To dzieło poświęcone świętej Teresie z Ávila i dziś ogląda się znakomicie.
Różnego rodzaju młyny na wiatr czy wodę to nic nowego, napędzały twórczość malarską i poetycką.
Znamy jej autora, nagrodzonego Bursztynowym Motylem w Konkursie im. Arkadego Fiedlera.
Przesłuchania w tej części rywalizacji rozpoczną się we wtorek o godz. 10.