Mając dziś do czynienia z dramatem bądź komedią, tak naprawdę obcujemy z nagromadzoną w ciągu 40 tysięcy lat tradycją.
Według klasycznego greckiego schematu w dramatycznym przedstawieniu musi być zachowana równowaga - inaczej będzie ono zbyt przytłaczające i wyczerpujące. Grecy dodali komedię do rytualnych spektakli, by stanowiła wytchnienie od emocjonalnej intensywności tragedii, oferując widzom katartyczny śmiech.
Komedia należy do plerosis, czyli do tej części rytualnego cyklu, której istotą było napełnienie. Kiedy już opróżnianie i oczyszczanie dokonało się, nadchodził czas na ponowne napełnienie ducha i ciała czymś zdrowym, smacznym, afirmatywnym, co stymulowałoby Wzbudzenie i Radowanie się.
Słowo „komedia" pochodzi od słowa „komos", które oznacza zabawę, biesiadę, dziką hulankę bądź orgię. W najdawniejszych czasach rytuały Wzbudzenia obejmowały wielkie uczty z jedzeniem, piciem i wszelkiego rodzaju uciechami. Radosny nastrój tego czasu był wyrazistym przeciwieństwem dla ponurego tonu poprzedzającego go okresu Umartwiania i Oczyszczenia (…).
Wedle Greków dwie lub trzy pokaźne dawki tragedii powinny wystarczyć do umartwienia i do oczyszczenia, natomiast doskonałym zwieńczeniem cyklu rytualnego jest jedna porcja komedii. Dzięki takiej strawie człowiek mógł stanąć u progu nowej pory roku odświeżony, oczyszczony psychicznie i duchowo, odrodzony i radosny. Jak to mówią w wodewilach: pamiętajcie, by na koniec zawsze ich rozśmieszyć.
Powrót światła
Jedną z funkcji antycznych rytuałów rocznego cyklu było ponowne rozpalenie w głównej świątyni świętego ognia, co miało symbolizować zwycięstwo życia nad śmiercią. Płomień był wówczas przekazywany wszystkim zebranym, którzy zanosili świece i lampy do domu, by święty ogień rozpalił również domowe paleniska, a tym samym wzbudził życie ziemi i całej wspólnoty. Na tychże paleniskach gotowano pożywienie będące częścią Radowania się. W ten sposób wieńczony był cykl świąt.
Niektóre z nich przetrwały w różnych formach do dnia dzisiejszego. Miałem okazję uczestniczyć w Nowym Jorku w nabożeństwie wielkanocnym Kościoła Greckiego Ortodoksyjnego. Częścią wielkopostnych obrzędów było zakrywanie przepięknych malowanych figur i ikon fioletowymi zasłonami i gaszenie świec. Działania te miały symbolicznie wywołać smutek i lament nad cierpieniem, śmiercią i złożeniem Chrystusa do grobu. Po pewnym czasie, w momencie symbolicznej Rezurekcji, w ciemnym kościele została zapalona wielka świeca paschalna. Wierni przynieśli ze sobą świeczki, by zapalić je od głównego ognia. Po opuszczeniu kościoła przez zebranych rytuał trwał nadal — idąc do domu, wsiadając do samochodów, ludzie osłaniali wątłe płomyki przed wiatrem, chroniąc światło potrzebne na nowy rok. Potem rozniecali przyniesionymi płomykami domowe ogniska, tak jak robili to ich poprzednicy tysiące lat wcześniej.
Publikacja ukazała się nakładem Wydawnictwa Wojciech Marzec Mając dziś do czynienia z dramatem bądź jakimikolwiek typami narracji, tak naprawdę obcujemy z nagromadzonymi w ciągu 40 tysięcy lat tradycją. Ludzie zawsze szukali w dramacie swoistego ukierunkowania i emocjonalnego wyzwolenia. Choć współczesne formy rozrywki czy sztuki dostępne są przez okrągły rok, wciąż mamy okazję uczestniczyć w rytuałach ściśle związanych z rocznym cyklem. Nowe programy telewizyjne zwykle pojawiają się we wrześniu, w czasie jesiennej równonocy.
Dla wielu ludzi swoistą tradycję stanowią też wakacyjne i świąteczne wyprawy do kina, oglądanie klasycznych „świątecznych" obrazów, takich jak To wspaniałe życie Franka Capry. Pewne rodzaje filmów wydają się związane z konkretnymi porami roku. Wiosną i latem na ekranach pojawiają się przeważnie historie o miłości czy o sporcie, natomiast premiery nieco trudniejszych filmów przesuwane są zwykle na jesień i zimę. Przesilenie zimowe, wypadające mniej więcej w czasie Bożego Narodzenia i Nowego Roku, sprzyja popularności dużych produkcji fantasy, szczególnie tych, które rozłożone są na trylogie. Lato to czas blockbusterów i filmów akcji.
***
Powyższy tekst jest fragmentem książki "Podróż autora. Struktury mityczne dla scenarzystów i pisarzy" autorstwa Christophera Voglera. Publikacja ukazała się nakładem Wydawnictwa Wojciech Marzec.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...