Oskardowa rewelacja początku XXI wieku. Film ważny i, niestety, wciąż aktualny, patrząc na ostatnią falę zgonów po fentanylu.
Bo to właśnie film o narkotykach. Próbujący objąć, „ogarnąć” ich problem całościowo. Od momentu gdy się je produkuje, przemyca, po sytuacje, w których popada się w uzależnienie. Albo robi na nich fortuny „w białych rękawiczkach”. Albo próbuje je zwalczać.
Ten nakręcony przez Stevena Sodenbergha film to opowieść wielowątkowa. I mająca wielu bohaterów. Baenicio del Toro wciela się w meksykańskiego policjanta, zwalczającego zorganizowaną, narkotykową przestępczość, a więc jest na pierwszej linii. Michael Dogles też walczy, ale inaczej, bo jako szef rządowej agencji, człowiek z otoczenia prezydenta USA. A jednocześnie jako ojciec, bo nagle okazuje się, że jego córka też jest uzależniona. Niewiadomo nawet kiedy to się stało. Jedna impreza, jedna dawka i dziewczyna nie potrafi już przestać. Ląduje na ulicy. Walczy o siebie na terapiach. Koszmar…
Podobnie wygląda sytuacja bohaterki granej przez Catherine Zetę-Jones, która nagle dowiaduje się, że jej mąż, szanowany biznesmen, tak naprawdę fortuny dorobił się na brudnych, narkotykowych interesach, za co właśnie zgarnęło go FBI. Jak jego małżonka poradzi sobie w tej sytuacji? A jak radzą sobie inne, mniej zamożne rodziny? A jak to wygląda w gettach, slumsach, na peryferiach?
Kamera jest bez przerwy w ruchu, jest wszędzie, w dziesiątkach różnych miejscowości, od granicy meksykańskiej do Waszyngtonu. Bo jest to problem powszechny, całych Stanów Zjednoczonych…
- zwracał uwagę przed laty Zygmunt Kałużyński w I tomie „Pereł kina. Leksykonu filmowego na XXI wiek”. Nic więc w tym dziwnego, że „Traffic” nagrodzono Oscarami m.in. za reżyserię, scenariusz i montaż. Bo rzeczywiście, zapanować nad czymś takim, rozpisać i pokładać to wszystko logicznie, to wyczyn nie lada. Ale się udało. Powstał film, który do dziś nie tylko mówi nam coś ważnego, ale który także zawsze trzyma w napięciu. No i porusza. Ilekroć by się go nie oglądało.
On-line „Traffic” można oglądać można w Amazon Prime Video i w iTunes.
*
Tekst z cyklu Filmy wszech czasów
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...