Damy z towarzystwa zabiegały u niego o portret, z drżeniem serca oczekując chwili, kiedy ucharakteryzuje je na boginie, heroiny i postaci z dramatów...
Na łamach dzisiejszej „Rzeczpospolitej” Monika Małkowska pisze o najciekawszych, wakacyjnych wystawach, które podróżujący po świecie turyści będą mogli obejrzeć w ciągu najbliższych miesięcy.
Spośród omawianych przez dziennikarkę „letnich prezentacji łączących wizualną atrakcyjność z przyjemnością”, warto zwrócić uwagę na dwie wiedeńskie ekspozycje, poświęcone twórczości i osobie Hansa Makarta.
Ów mało nam dziś znany artysta uchodził wczasach cesarza Franciszka Józefa i cesarzowej Sissi „za guru artystycznej maskarady. Damy z towarzystwa zabiegały u niego o portret, z drżeniem serca oczekując chwili, kiedy ucharakteryzuje je na boginie, heroiny i postaci z dramatów” – pisze Małkowska w artykule „Lekka sztuka dla ochłody”, wspominając także m.in. o spektakularnej inscenizacji Makarta, zorganizowanej z okazji srebrnych godów cesarskiej pary. Wziąć w niej miało udział 14 tys. statystów, odzianych w stroje dawnych rzemieślników, sam Makart upozował się zaś na dyrygującego barwnym tłumem Rubensa.
Więcej na temat Makarta, oraz najciekawszych wystaw w Nowym Jorku, Glasgow, Londynie, Budapeszcie i Paryżu (tam m.in. „Miecz: zastosowanie, mit i symbol” w paryskim Musée de Cluny) w dzisiejszej „Rzeczpospolitej”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.