Z Wańkowiczem rozmawiał przy kawie, z Bryllem dyskutował w pociągu. Jego publikacje znajdują się w bibliotece NASA... Kim tak naprawdę jest hodowca drobiu spod Łukty?
Wrócił do Polski również dlatego, że jego synowie nie wyobrażali sobie innego miejsca do życia - dla młodych chłopaków Algieria była jeszcze trudniejszym krajem do życia niż dla niego. - Po powrocie do kraju miałem jeszcze propozycję pracy w Adelajdzie w Australii od pewnego profesora, któremu spodobały się moje publikacje. Wiedziałem jednak, że kolejny wyjazd może całkiem rozbić rodzinę, więc wszyscy razem zamieszkaliśmy na Warmii - mówi pan Jan.
Tu i teraz
W Polsce wrócił do nauczania, próbował też swoich sił w biznesie - założył razem z rodziną dobrze prosperującą fermę drobiu, którą teraz z powodzeniem kieruje jego syn. W tym czasie przez 10 lat uczył języka angielskiego oficerów jednostek wojskowych w Ostródzie i Morągu. - Miałem nawet jechać do Iraku jako doradca wojskowy z drugim kontyngentem. Przeszedłem wszystkie rozmowy, a do żony dzwonili już z wiadomością, że znowu będzie słomianą wdową. Miałem doradzać w kwestii rekonstrukcji szkolnictwa, ale nie pojechałem - misja stabilizacyjna zmieniła się w regularną wojnę. Dobrze się stało, że zostałem - twierdzi pan Dąbrowski.
- Chciałem napisać książkę „Irak kiedyś i dziś”, miałem w planach tam chodzić, zbierać materiały, a pewnie skończyłoby się na tym, że dostałbym w czapę - mówi.Przez kilka lat współpracował z „Posłańcem Warmińskim” oraz „Głosem Ostródy”, w ramach której to działalności razem z innymi redaktorami stworzył książkę o wspomnieniach z Ostródy „Zaczęło się w roku 1945...”.
- Jest to ogromny zbiór wiadomości o Ostródzie, żadne miasto na tym terenie, a może nawet w Polsce, nie ma takiego zbioru - są tam zawarte wspomnienia ponad 3000 osób, a mnóstwo materiałów niewykorzystanych leży jeszcze w archiwum - opowiada autor. Na swoim koncie ma też książkę „Szeherezada”, która opowiada o Algierii, powieść „Miejsca na ziemi” oraz wiersze w zbiorowym tomiku „Zaułki natchnione poezją”. Dodatkowo na Uniwersytecie Trzeciego Wieku w Ostródzie prowadzi grupę z języka francuskiego i konwersacje z angielskiego.
Do kolekcji znanych mu języków - oprócz wymienionych posługuje się jeszcze rosyjskim, włoskim, hiszpańskim, arabskim i niemieckim - dodaje ostatnio łacinę. Polak potrafi!
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...