W Teatrze TVP 7 października odbędzie się premiera "Deprawatora" wg tekstu i w reż. Macieja Wojtyszki. W Witolda Gombrowicza wcieli się Andrzej Seweryn, a tematem spektaklu będzie jego spotkanie ze Zbigniewem Herbertem (Paweł Krucz) i Czesławem Miłoszem (Wojciech Malajkat) - napisano na Fb Teatru TVP.
Jak przypomniano, "autorski dramat Macieja Wojtyszki +Deprawator+ swoją premierę teatralną miał w 2018 r. w stołecznym Teatrze Polskim".
"Wojtyszko stworzył tekst tradycyjny w swojej formie: podzielony na wyraźne sceny, niemal pozbawiony akcji, gdzie narracja prowadzona jest wyłącznie za pomocą dialogów, uzupełnionych wierszami, które są zapisem rozmów i sytuacji towarzyskich" - napisano na stronie Teatru Telewizji.
Jak wyjaśniono, "akcja sztuki rozgrywa się na południu Francji w 1966 r.". "Głównymi bohaterami są czołowi przedstawiciele polskiej literatury XX wieku: Witold Gombrowicz, Czesław Miłosz i Zbigniew Herbert. Literatów spotykamy w willi Gombrowicza w Vence pod Niceą, gdzie przysłuchujemy się ich dysputom na temat literatury, sztuki oraz Polski i Polaków" - czytamy w informacji o spektaklu.
"Nie zabraknie żywiołowych dyskusji o literaturze, sztuce, a także zaskakująco aktualnych refleksji o Polsce i Polakach" - podkreślono na Fb Teatru Telewizji.
Zaznaczono, że "realizacja spektaklu wpisuje się w obchody Roku Witolda Gombrowicza i Czesława Miłosza, którym został ustanowiony przez Senat RP 2024 rok".
Autorem sztuki i reżyserem jest Maciej Wojtyszko. Scenografię i kostiumy zaprojektował Paweł Dobrzycki. Zdjęcia zrealizował Grzegorz Kędzierski PSC. Muzykę skomponował Piotr Moss. Za montaż odpowiada Beata Barciś PSM.
Występują: Andrzej Seweryn (Witold Gombrowicz), Wojciech Malajkat (Czesław Miłosz), Paweł Krucz (Zbigniew Herbert), Anna Cieślak (Rita Labrosse), Magdalena Zawadzka (Iza von Neyman), Grażyna Barszczewska (Janina Miłosz) i Katarzyna Skarżanka (Charlotte).
Premiera "Deprawatora" - 7 października o godz. 20.30 w TVP1.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...