Po powrocie z wakacji na moim biurku wśród sporej korespondencji znalazłam coś, co w pełni zrekompensowało mi brak letniego upału – słońca w zenicie i gorącej wody w Bałtyku.
Otwieram książkę, a w niej dedykacja: „Zapraszam na spacer w słoneczną przestrzeń mojego słowa…”. Więc korzystam z zaproszenia i idę z autorem, by poczuć radość słonecznych promieni i poznać poetyckie przestrzenie, w których tak wiele jest myśli, wzruszeń, życia zatrzymanego w słowach prostych i pięknych, jak w wierszu „Fotografia matki”:
„- to najcieplejsze miejsce w całym domu/ - to najjaśniejszy punkt na ścianie/ - to jedyny obraz pamięci,/ z którym można porozmawiać”. W słowach o miłości, która oswaja starość z młodością, śmierć z życiem, bliskość z rozstaniem i każe wierzyć w „porządek małych przestrzeni”, odnajduję sens codziennych zmagań, bycia dla kogoś, a nawet chwilowych zwątpień. Bo warto odłożyć skarby w pocie czoła zdobyte - twierdzi poeta, pozwolić zabliźnić się wczorajszej ranie, by zanurzyć się w „przestrzeni zwanej zachwytem i cieszyć się z tego, że jest Ci dane”.
A dana jest ci radość z odwiedzin córki: „Zdarza się tylko czasami,/ ale wiem, jaka w tym siła./ Zapachniało w domu malinami,/ więc jednak tu byłaś, jednak byłaś” („Odwiedziny”). I wiara, że „ten świat jest tylko progiem, jaśniejsza czeka nas perspektywa - Spotkanie z Bogiem” („Najbliżsi”).
„Porządek małych przestrzeni” jest dziewiątym zbiorem poetyckim Waltera Pyki. Wcześniej wydał drukiem m.in. „Zapach tęczy” (Opole 1992), „Dogonić miłość” (Unia Polskich Pisarzy Lekarzy, Łódź 1994), wspólnie z Krzysztofem Kmieciem – witrynę literacko-plastyczną – „Ekslibrisy wierszem pisane” (Polskie Towarzystwo Farmaceutyczne, Kraków 2005), „Przejaśnienie” (Wojewódzka Biblioteka Publiczna, Opole 2009).
Walter Pyka, Porządek małych przestrzeni, Wydawca: Wojewódzka Biblioteka Publiczna im. Emanuela Smołki w Opolu, 2011 r.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.