"Polanna", "Haiku" i "Sobremesa" to trzy nowe albumy Anny Marii Jopek, które można nabyć także w specjalnym pojedynczym wydawnictwie, gdzie muzyce towarzyszy fotograficzna opowieść w stu kadrach o minionych trzech latach, jakie dzielą nas już od epoki "ID" i premiery książki/płyty "Dwóch Serduszek".
Album „Polanna” to poszukiwania istoty duszy polskiej w muzyce, w aranżach wielokrotnego zdobywcy nagrody Grammy Gila Goldsteina i Krzysztofa Herdzina. To także nowe spojrzenie na piękne i ważne momenty w dziejach naszej muzyki. Od Wacława z Szamotuł, przez stare pieśni ludowe, Stanisława Moniuszkę, Mieczysława Karłowicza aż po Karola Szymanowskiego i Skaldów.
Płyta „Haiku” jest próbą odnalezienia wspólnego zbioru dla tradycji muzyki polskiej i japońskiej. Projekt nagrany i firmowany wspólnie z najwybitniejszym japońskim artystą jazzowym, pianistą Makoto Ozone. Gościnnie na bambusowych fletach artysta teatru Kabuki: Tomohiro Fukuhara.
Natomiast „Sobremesa” to "deser" po wymagających, wyrafinowanych daniach głównych. Historie z Lizbony, gdzie Anna Maria Jopek znalazła "drugi dom" od kilku lat. To zbiór ukochanych piosenek artystki ze świata kultury portugalskiej, z "Luzofonii". Wśród gości bez wątpienia najwięksi artyści tej sztuki: między innymi "Książe Fado" Camane, charyzmatyczne głosy z Wysp Zielonego Przylądka: Sara Tavares i Tito Paris, legendarny pieśniarz portugalski Paulo de Carvalho, angolański multiinstrumentalista i wokalista Yami czy kultowy brazylijski kompozytor i wokalista Ivan Lins.
amjmusiccom
Anna Maria Jopek feat. Tito Paris - Tylko tak mogło być
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.