Wystawę rzeźb jednego z najciekawszych, a przy tym całkowicie zapomnianych artystów wrocławskich 1. połowy XX wieku – Brunona Tschötschela będzie można oglądać od 22 grudnia w Pałacu Królewskim we Wrocławiu.
„Wrocławski Wit Stwosz XX wieku” przez całe życie pracował wyłącznie dla świątyń parafialnych oraz zakonów i zgromadzeń Kościoła katolickiego. Pozostawił po sobie blisko 200 realizacji. Jego dzieła dla śląskich i wrocławskich klasztorów, szopki bożonarodzeniowe czy rzeźby nagrobne ujmują precyzją wykonania, a także ogromnym ładunkiem emocjonalnym i duchowym.
Ekspozycja potrwa do 17 lutego.
W rozmowie sprzed lat prof. Mieczysław Tomaszewski kreśli duchową sylwetkę Chopina.
A w roli głównej kolejny komediant próbujący w końcu zagrać coś na serio?
Cyfryzacja może się stać fałszywym bogiem, który dyktuje ludziom, co powinni myśleć i robić.
W ludzkim wykonaniu utworu muzycznego urzeka nas właśnie to, co nie jest "komputerowe".
Zapytałem ciągle rozwijającą się inteligencję o rzekę, która jest kojarzona z naszym hajmatem.