W okresie kina niemego filmy kręciło się szybko. Od pierwszego klapsa do premiery mijało nieraz tylko kilka tygodni. Przywrócenie nielicznym zachowanym kopiom dawnej świetności, przynajmniej w części, trwa wielokrotnie dłużej.
Strat poniesionych przez polską kinematografię w czasie II wojny światowej nie da się odrobić. Do dzisiaj udało się odnaleźć zaledwie 5 procent zrealizowanych do roku 1930 filmów niemych. Dźwiękowych zachowało się więcej, bo 70 procent. Dlatego zdobycie kopii czy chociażby fragmentów każdego filmu z tamtych czasów staje się wydarzeniem. Tyle że znajdują się one w fatalnym stanie technicznym, najczęściej są niekompletne. Właściwie wszystkie te filmy powinny zostać poddane procesowi rekonstrukcji, a nie tylko przeniesienia na nośnik cyfrowy. W ramach projektu „Nitrofilm”, finansowanego z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, Filmoteka Narodowa otrzymała fundusze na pełną rekonstrukcję trzech filmów.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Tysiąc młodych osób z katechetami obejrzało w teatrze muzycznym brawurowy spektakl o papieżu Polaku.
Jeden z filmów-symboli lat '80. Najbardziej ikonicznych produkcji tamtej dekady.
W piątek na ekrany kin wejdzie polsko-kanadyjski film "Przysięga Ireny".