publikacja 23.11.2023 00:00
Był tam, gdzie przy otwartych oknach przeszczepiano serce. I tam, gdzie zawał w kopalni więził ludzi. Słynny polski laureat World Press Photo to mistrz nie tylko fotoreportażu, ale i życiowej mądrości.
Jan Paweł II z naręczem kwiatów wchodzi do celi śmierci ojca Maksymiliana Kolbego. W klaustrofobicznie wręcz małej przestrzeni, w której umierał błogosławiony, klęka i zatapia się w modlitwie. Trzy lata później franciszkańskiego męczennika kanonizuje. Modli się, przypatrują mu się tylko trzej fotoreporterzy. Oprócz najsłynniejszego z nich – Arturo Mariego – dwóch Polaków. Jeden z nich po latach wspominał będzie, że miejsca było tak mało, iż tę chwilę zadumy przeżył „czoło w czoło” z papieżem. Nazywa się Stanisław Jakubowski.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Czoło w czoło z Janem Pawłem. Stanisław Jakubowski – mistrz fotoreportażu i życiowej mądrości