Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kultura.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Wielu śląskich tradycji, podobnie zresztą jak większości tradycji europejskich, nie można zrozumieć bez odniesienia do chrześcijaństwa. To oczywiste. Dotyczy to również tych tradycji, które korzeniami sięgają jeszcze czasów przedchrześcijańskich. Bo nawet te pogańskie zwyczaje zostały jakby ochrzczone.
Co może łączyć Polskę i Gruzję, kraje tak oddalone od siebie geograficznie i kulturowo? Oczywiście umiłowanie wolności i gościnność! Choć, jak twierdzi dziennikarz Marcin Meller, rozkochany do szaleństwa w zakaukaskim kraju, polska gościnność do gruzińskiej ma się jak trabant do porsche.
Mieszkańcy wsi przerabiają stodoły, obory, chlewy na nowoczesne domy weselne. Czy za kilka lat drobni rolnicy będą się jeszcze zajmowali uprawą roli?
Podstawowym celem powstania Ewangelii i innych ksiąg biblijnych jest zaświadczenie, że Bóg jest Stworzycielem, Mesjaszem, Zbawicielem… Z tą też świadomością powinno się Biblię czytać i rozumieć.
Zmęczyłem się kiedyś jak kroczący pod górę Szymon Cyrenejczyk. Zdarzyło mi się to na nabożeństwie Drogi Krzyżowej. Otóż to zmęczenie polegało na tym, że nie potrafiłem sobie wtedy przypomnieć, co to znaczy „Golgota”.
Moda na fotografowanie rozpowszechniła się w Europie pod koniec XIX wieku. Stało się tak również na Śląsku, będącym wtedy częścią Cesarstwa Niemieckiego. Niemcy zresztą byli wówczas liderami w produkowaniu sprzętu optycznego.
Aby otworzyć własną stację TV, nie są potrzebne profesjonalne kamery, nowoczesne oprogramowanie, mikrofony czy lampy. Wystarczy dobry pomysł i chęci.
„Joga – zdrowie i harmonia” – pod tym hasłem odbyło się spotkanie w koszalińskim kinie Kryterium. Przed kinem w milczeniu protestowali ci, którzy o wschodnich medytacjach mają inne zdanie.
W Wielkiej Brytanii jest ponad 650 tysięcy Polaków nowej emigracji. O ich problemach opowiada wałbrzyski dziennikarz Michał Wyszowski, w książce „Na lewej stronie świata”.
McDonald’s oferuje zbójnickie kanapki z oscypkiem. Noszenie portek z parzenicami nie jest już żadnym obciachem. Takiej ekspansji podhalańskiej kultury nie pamiętają najstarsi górale. Nawet ci w karczmach góralskich… pod Piotrkowem i w Sopocie.