Jak rozumieć królewską władzę Jezusa nad światem, nad Kościołem, nad nami?
Co mamy robić? Z tym pytaniem zwracali się ludzie do Jana na pustyni. A on namawiał ich do dzielenia się dobrami materialnymi z biedniejszymi od siebie. Wzywał tych, którzy mieli do czynienia z pieniędzmi, do uczciwości i sprawiedliwości.
Święty Marek śmiało patrzy nam w oczy. Identycznie spogląda na nas towarzyszący mu lew.
Oglądając telewizyjną „Pasję” brytyjskich realizatorów, widz ma chwilami wrażenie, że znalazł się w centrum rozgrywających się wydarzeń.
Tycjan (Tiziano Vecellio), „Św. Maria Magdalena pokutująca”, olej na płótnie, ok. 1565, Ermitaż, Sankt Petersburg
Rembrandt był mistrzem portretu psychologicznego. Oświetlona twarz portretowanej osoby zwykle kontrastuje w jego dziełach z pogrążonym w mroku tłem.
Wydaje się, że mamy do czynienia ze zwykłą sceną z życia rybaków.
Nie widzimy, dokąd idzie i gdzie spogląda, możemy się tylko spodziewać, że za chwilę podejdzie do Jezusa i swymi rozpuszczonymi włosami będzie ocierać Mu nogi.
Z obrazu patrzy w naszą stronę ubogo ubrany mężczyzna o ogorzałej twarzy. Tuż za nim widzimy potężny łeb byka. Czyżbyśmy mieli do czynienia z portretem pasterza bydła?
Bóg nigdy nie wyrzucił człowieka z serca – czekał na niego, a teraz biegnie mu na spotkanie.