Marcin Luter Od reformy do reformacji
W oficjalnych życiorysach jego postać stapia się z dziełem. Urodzony, studiował, wykładał. Od czasu, gdy umieścił swoich 95 tez na drzwiach wittemberskiego kościoła, schodzi na dalszy plan. Już niekoniecznie on, ale jego współpracownicy, doradcy, protektorzy. To oni kontynuują dzieło, nadają mu kształt. Puszczona w ruch machina już się nie zatrzymała.