Najsłynniejsza na świecie Notre Dame w grudniu rozpocznie całoroczne obchody swoich 850. urodzin. Ale to cud, że katedra jeszcze stoi na paryskiej wyspie.
Przypominamy archiwalny tekst o paryskiej katedrze z GN 32/2012.
Przeszkadzała m.in. francuskim rewolucjonistom, którzy tylko dlatego nie zdążyli zniszczyć jej całkowicie, że wpadli na pomysł, by przerobić ją na Świątynię Rozumu. Później przewracali się zapewne w grobach, gdy w katolickiej ponownie katedrze Napoleon Bonaparte koronował się na cesarza Francuzów w obecności papieża. Nie mówiąc już o tym, że w XX wieku odbył się w niej pogrzeb prezydenta François Mitteranda, a prawie trzy dekady wcześniej msza żałobna w intencji gen. Charles’a de Gaulle’a. Udająca czasami laicką Francja kolejny raz musiała przyznać, że tzw. zburzenie Bastylii nie jest jedyną „świętością” w kanonie V Republiki. Dziś na pierwszy rzut oka katedra przypomina imponujące muzeum pamiątek po chrześcijaństwie (jak mawiają z ironią niechętni Francuzom), odwiedzane przez miliony turystów rocznie. Ale to nie jest cała prawda o tym miejscu. Między ciągnącą się od rana do wieczora kolejką zwiedzających, odgłosem „migawki” iPadów japońskich globtroterów, dźwiękiem monet w znajdującym się przy wyjściu sklepiku z licznymi souvenirs – toczy się jeszcze inne życie katedry. Długie rozmowy z księdzem i spowiedź w zaszklonych konfesjonałach, szczere łzy pątników całujących relikwie korony cierniowej, piękna oprawa liturgiczna Mszy św. przy zajętych przez wiernych niemal wszystkich krzesłach, stojąca niemal godzinę przed ołtarzem, w modlitewnym skupieniu, para zakochanych. A każdy z wchodzących do katedry, wierzący lub nie, dotknięty harmonią i subtelnością gotyku, musi sobie zadać pytanie: kto wymyślił tę ahistoryczną tezę o ciemnym i zacofanym średniowieczu.
Scheda po Jowiszu
Jedna z dwóch wysp na Sekwanie, znana dzisiaj jako Île de la Cité, jeszcze w II wieku przed Chr. była Lutecją, miastem zamieszkiwanym przez Paryzjów (jedno z celtyckich plemion Galii), które dopiero później rozrosło się na okolice i które z czasem zaczęto nazywać Paryżem. Pierwszym znanym na wyspie kultem był kult Jowisza. I to świątynia jemu poświęcona (inni mówią, że tylko ołtarz) stała w miejscu, w którym dzisiaj znajduje się paryska katedra Notre Dame (dosłownie: Nasza Pani).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...
Jej ponowne otwarcie i rekonsekracja nastąpi w najbliższy weekend.
Dziennikarz, grafik, satyryk, malarz, a przede wszystkim twórca kultowego "Przekroju".
Grać można na ligawkach, trąbitach, bazunach, rogach pasterskich...
Trudno znaleźć osobę, która nie słyszała choć jednej piosenki z tej płyty.