Ok. 100 tysięcy fanów zjawiło się w środę w Wellington, stolicy Nowej Zelandii, na światowej prapremierze filmu Petera Jacksona "Hobbit: Niezwykła podróż". Do kin na całym świecie długo wyczekiwany film trafi dopiero 28 grudnia.
Wellington na ten dzień nazwało się "Środkiem Śródziemia", czyli fikcyjnej krainy, w której rozgrywa się akcja "Hobbita".
To w Nowej Zelandii powstała większość zdjęć zarówno do najnowszego filmu jak i trylogii "Władca pierścieni" i to właśnie z tego kraju wywodzi się reżyser wszystkich czterech filmów - Peter Jackson. Jego twórczości kraj zawdzięcza turystyczny boom, który utrzymuje się od dekady, a także rozwój rodzimej kinematografii.
Fani, w tym wielu przebranych za czarodziejów lub elfy, wspinali się na uliczne latarnie i dachy, by choć przez chwilę zobaczyć aktorów kroczących po czerwonym dywanie. Wiele osób czekało pod kinem, gdzie odbyła się uroczysta projekcja, od nocy.
Na prapremierze licznie stawiły się gwiazdy filmu, m.in. odtwórca tytułowej roli Martin Freeman, Andy Serkis, Hugo Weaving, Elijah Wood oraz Cate Blanchett. Reżyser Peter Jackson spotkał się z owacyjnym przyjęciem fanów i chętnie rozdawał autografy oraz pozował do zdjęć. Nie stawił się za to Ian McKellen, filmowy czarodziej Gandalf.
Brytyjczyk Freeman (znany widzom m.in. z roli doktora Watsona w serialu "Sherlock") z uznaniem wypowiedział się o nowym dziele reżysera Petera Jacksona. "Jeśli to w ogóle możliwe, to jest ono nawet lepsze od trylogii +Władca pierścieni+" - ocenił.
Swoista nowość w przypadku "Hobbita" polega na tym, że w nadających się do tego kinach będzie on wyświetlany w tempie 48 klatek na sekundę zamiast zwyczajowych 24 klatek. Przeciwnicy tej zmiany wskazują, że film staje się wtedy zbyt wyrazisty i traci swą magiczną atmosferę, Jackson wskazuje jednak na lepszą jakość obrazu.
"Dla ludzi, którzy wolą oglądać filmy na ekraniku swojego iPada, musimy uczynić przeżycie związane z wizytą w kinie bardziej magicznym i spektakularnym, aby zaczęli do kina wracać" - podkreślił filmowiec.
Jedynym zgrzytem podczas środowych uroczystości był protest grupki obrońców praw zwierząt w reakcji na wcześniejsze doniesienia, że podczas kręcenia filmu z powodu złych warunków zdechły trzy konie i kilkanaście innych zwierząt. Aktywiści z transparentami "Śródziemie: Niezwykłe okrucieństwo" oraz "Dla tego filmu zginęły trzy konie" ustawili się w pobliżu czerwonego dywanu.
Rzecznik Jacksona przyznał wcześniej, że na planie zginęły dwa konie, ale ich śmierć nie nastąpiła podczas pracy nad filmem.
"Hobbit: Niezwykła podróż" to pierwsza część hobbickiej trylogii. Premiery kolejnych części - "The Hobbit: The Desolation of Smaug" oraz "The Hobbit: There and Back Again" - planowane są odpowiednio na grudzień 2013 roku oraz lipiec 2014 roku.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.