"Wiele demonów" - taki tytuł będzie nosiła nowa powieść Jerzego Pilcha, której premierę wydawnictwo Wielka Litera zapowiada na 18 kwietnia.
Najnowsza powieść Jerzego Pilcha przenosi czytelnika w postalinowskie czasy lat pięćdziesiątych, do miejscowości Sigła, na Śląsku Cieszyńskim. "Do miasteczka - ku powszechnemu zdumieniu - zjeżdża Jula Mrakówna ze swym katolickim narzeczonym. Kto ją przenocuje? Bo przecież nie wstrząśnięty ojciec, pastor Mrak! Co stało się z jej siostrą Olą, w tajemniczy sposób zaginioną?(...) Dawkując czytelnikom sekrety i - po części sensacyjną - intrygę, Pilch zagląda zarówno do domów jak i do głów swych bohaterów, bywa tyleż czuły i delikatny, co pikantny i bezlitosny, dowodząc, że człowiek sam sobie zagraża, a jak człowiek sam sobie zagraża - nie ma gorzej..." - zapowiada wydawca.
Jerzy Pilch, pisarz, publicysta, dramaturg i scenarzysta filmowy pochodzi z rodziny ewangelickiej ze Śląska Cieszyńskiego. W jego książkach stale powraca temat dzieciństwa i tradycji rodzinnych. "Mam w sobie ten lęk, który jest kłopotliwy: synka, z małej miejscowości, z Wisły, i nim w gruncie rzeczy jestem" - mówił o sobie pisarz.
Jerzy Pilch wydał m.in. "Wyznania twórcy pokątnej literatury erotycznej" (Londyn 1988), "Spis cudzołożnic" (1993), "Monolog z lisiej jamy" (1996), "Tezy o głupocie, piciu i umieraniu" (1997), "Bezpowrotnie utraconą leworęczność" (1998), "Pod Mocnym Aniołem" (2000). Nad ekranizacją tej ostatniej powieści - o piciu, zakochaniu i otrzeźwieniu pisarza-alkoholika Jurusia - pracuje właśnie Wojciech Smarzowski.
Autor, gorąco zaprzeczając autobiograficznemu charakterowi "Pod Mocnym Aniołem", deklarował jednocześnie, że zawarł w niej "całą prawdę o chlaniu". Pod Mocnym Aniołem - to knajpa, do której bohater zachodzi po wizytach na oddziale deliryków doktora Granady, "w celu uporządkowania doznań" przy pomocy kilku setek. Ostatecznie życie Jurusia porządkuje jednak miłość. Autobiograficzne interpretacje "Pod Mocnym Aniołem" mogą być jednak uprawomocnione - Wisława Szymborska napisała o Pilchu w swojej "Galerii" postaci krakowskiego życia kulturalnego: "Tu Pilch z kieliszkiem pustym w ręce/ malarz dał wyraz jego męce". Do kanonu popularnych powiedzeń przeszła fraza Pana Trąby, bohatera pilchowskich "Tysiąca spokojnych miast", który mawia: "Ja nie dla smaku piję, ale dla wzmożenia egzystencji".
Poprzednia książka Jerzego Pilcha ukazała się wiosną 2012 roku. Był to "Dziennik" zbierający felietony, które Pilch publikował w "Przekroju" od 21 grudnia 2009 roku do 21 listopada 2011 roku.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.