Gdzie te czasy, gdy telewidzów bawił Kabaret Starszych Panów, a na scenie mogliśmy oglądać występy Dudka? Jak bardzo zmieniły się standardy w tej dziedzinie, skoro za występ kabaretowy uchodzi stand-up kabaretu Limo?
W telewizji publicznej mogliśmy niedawno usłyszeć takie „satyryczne” kawałki: „Papież to jest zwykły człowiek. No nie wiem, puści bąka? Nie! Papież? Tak, normalnie, zjada, przełyka, trawi (…) Jemu się czasami nie chce. Czasami wyjdzie, stanie, pomacha, ale tak mu się nie chce, że ma tylko górę założoną. Na dole, nie wiem, jakieś slipy w grochy albo w jakieś święte... nie wiem, w Jezusy na przykład”. Czy ktoś już się śmieje? Bo mnie bynajmniej nie jest do śmiechu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
A w roli głównej kolejny komediant próbujący w końcu zagrać coś na serio?
Cyfryzacja może się stać fałszywym bogiem, który dyktuje ludziom, co powinni myśleć i robić.
W ludzkim wykonaniu utworu muzycznego urzeka nas właśnie to, co nie jest "komputerowe".
Zapytałem ciągle rozwijającą się inteligencję o rzekę, która jest kojarzona z naszym hajmatem.
Obraz Piotra Domalewskiego zwycięzcą 50. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Ten obraz wyraźnie składa się z dwóch scen. Przyjrzyjmy się najpierw tej z lewej strony.
Wkrótce w kinach film o historii dominikańskiego duszpasterstwa akademickiego.