Zobacz znakomity dokument, w którym Andrzej Wajda opowiada o tym, czym była i jak powstała polska szkoła filmowa.
Termin ów odnosi się do kierunku, który pojawił się w latach ’50 i ’60 ubiegłego wieku. Tacy twórcy jak Andrzej Munk, Wojciech Has, Kazimierz Kutz, Stanisław Różewicz, Jerzy Kawalerowicz, czy właśnie Andrzej Wajda postanowili m.in. rozliczyć się z czasami II wojny światowej, z tradycją romantyczną, a co za tym idzie, z polskim charakterem narodowym.
Jak wspomina Wajda, było to kino artystów. Przed wojną rządzili producenci, schlebiający gustom masowej publiczności. Po wojnie młodzi scenarzyści i reżyserowie chcieli czegoś innego, ambitniejszego i to im się rzecz jasna udało, choć nie bez problemów. Wszak cenzorzy i komunistyczne władze oczekiwały wyłącznie kina socrealistycznego, tymczasem twórcy polskiej szkoły filmowej szukali inspiracji w arcydziełach włoskiego neorealizmu, w filmach Marcela Carné, czy – przypadek Kutza – w śląskim humorze ludowym.
Ale opowieść Wajdy – który jest również reżyserem i współscenarzystą tego dokumentu – to także kawał historii polskiej literatury. Gdyby nie Borowski, Nałkowska, Hłasko, Brandys, czy Andrzejewski nie byłoby polskiej szkoły filmowej. Nie byłoby „Kanału”, „Popiołu i diamentu”, Cybulskiego, Polańskiego oraz niezapomnianych scen i kadrów, które przeszły do historii kina. Wszystko dzięki temu, że były symboliczne, a więc zrozumiałe dla widzów na całym świecie.
„Lekcję polskiego kina” – legalnie i za darmo – można obejrzeć w serwisie Iplex.pl. Wystarczy kliknąć tutaj
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.