Odkrywamy historie ludzi, zapisane w kronikach, pamiętnikach, listach i konfrontujemy je z realną podróżą do miejsc, w których wydarzyło się coś, co wpłynęło na losy innych pokoleń.
Incydent nie wzbudził żadnych podejrzeń ze strony Sinclaira i towarzyszącego mu w podróży francuskiego kupca Couturiera. Z czasem doświadczony major Malcolm von Sinclair zorientował się w sytuacji, w jakiej się znaleźli, ciągle jednak liczył na poszanowanie obowiązujących konwencji międzynarodowych wobec emisariuszy. Pod wieczór 17 czerwca 1739 roku baron von Sinclair, Couturier i rosyjska eskorta byli bardzo blisko Nowogrodu Bobrzańskiego, z daleka widać było zarysy kościelnej wieży i domy mieszczan.
Brutalny mord
Bliskość granicy Austrii i Prus spowodowała, że Rosjanie podjęli decyzję o przeszukaniu osobistych rzeczy dyplomaty, nie reagując na jego zdecydowane protesty. Pomimo oporu szwedzki poseł został siłą odprowadzony przez rosyjskiego porucznika na odosobnione miejsce i tam bezwzględnie zamordowany.
Ciało barona Malcolma von Sinclaira zostało odnalezione przez przypadkowe osoby po paru dniach. Zamachowcy okazali się nie do zidentyfikowania, pomimo zdecydowanych zabiegów króla Szwecji. Pogrzeb majora Sinclaira odbył się 24 czerwca 1739 roku na cmentarzu w Klępinie. W miejscu dokonanej zbrodni postawiono głaz z wyrytymi inicjałami „B. v S.” i rok 1739.
Z polecenia króla szwedzkiego Fryderyka I zwłoki Sinclaira przeniesiono do Stralsundu 14 grudnia 1739 roku i ze wszystkimi honorami złożono w kościele św. Mikołaja. Pod koniec 1739 r. cesarski urzędnik z Frankfurtu nad Menem przekazał pakiet z adresem: „Do Szwedzkiego Urzędu Pocztowego w Hamburgu”. Znajdowały się w nim wszystkie listy i dokumenty, których doręczycielem powinien być Sinclair.
Listy były otwarte, a pieczęcie ponownie zalakowane. Dwa lata później 24 lipca 1741 r. król szwedzki Fryderyk wypowiedział Rosji wojnę, a punkt 5 brzmiał: „Rosyjski dwór dopuścił się brutalnego mordu na wiernym słudze Jej Królewskiej Mości, majorze Sinclairze, i przyzwolił na zrabowanie listów i pism dotyczących spraw Rigstagu”. Wielka historia tak bardzo łączy się z losami osób, które często niezauważalnie były albo są w tych samych miejscach co my.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.