Za wydawaniem pośmiertnych albumów stoi często chęć łatwego zarobku, próba sprzedania odrzutów jako pełnowartościowego produktu. Czy płyta „Xscape” jest tego przykładem?
Właśnie ukazała się nowa płyta Michaela Jacksona. Druga pośmiertna. Pierwsza, pośpiesznie wydana w 2010 r. i zatytułowana po prostu „Michael”, wzbudziła wątpliwości fanów co do autentyczności niektórych wokali. Z drugą, „Xscape”, wiążą się inne pytania. Premierowe nagrania zostały bowiem poddane obróbce, która każe zastanowić się, czy faktycznie mamy jeszcze do czynienia z dziełem Jacksona.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
A w roli głównej kolejny komediant próbujący w końcu zagrać coś na serio?
Cyfryzacja może się stać fałszywym bogiem, który dyktuje ludziom, co powinni myśleć i robić.
W ludzkim wykonaniu utworu muzycznego urzeka nas właśnie to, co nie jest "komputerowe".
Zapytałem ciągle rozwijającą się inteligencję o rzekę, która jest kojarzona z naszym hajmatem.
Obraz Piotra Domalewskiego zwycięzcą 50. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.
Ten obraz wyraźnie składa się z dwóch scen. Przyjrzyjmy się najpierw tej z lewej strony.
Wkrótce w kinach film o historii dominikańskiego duszpasterstwa akademickiego.