Wieś słynie z dużej liczby przylatujących tu bocianów – na samym kościele jest aż 9 gniazd.
Lwowiec został założony przez Winricha von Kniprodego, wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego, w latach 1351–1382. Zabytkowy kościół, który zbudowany został w latach 1372–1374, jest w stylu obronnego gotyku. W średniowieczu istniała tu samodzielna parafia, ale po 1525 r. świątynia przeszła w ręce protestantów i służyła im do 1945 roku.
Po II wojnie światowej wiernymi z Lwowca opiekował się początkowo ks. Józef Cyrankiewicz z Drogosz. Od 1954 r. kościół przejęli salezjanie z Sępopola, a od 1957 r. zamieszkali tu na stałe. Świątynia zaraz po wojnie przyjęła wezwanie Matki Bożej Szkaplerznej, a od 6 lipca 1989 roku znajduje się tu sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej ustanowione przez abp. Edmunda Piszcza.
Najcenniejszym zabytkiem znajdującym się w kościele jest ołtarz-tryptyk, który pochodzi z ok. 1500 r. i przedstawia sceny z życia Maryi: zwiastowanie, nawiedzenie św. Elżbiety, narodzenie Pana Jezusa oraz pokłon Mędrców. W świątyni warto również zwrócić uwagę na zabytkowe organy (wciąż działające) oraz rzeźbioną, bardzo bogato zdobioną ambonę z 1609 roku.
Po sąsiedzku
Obecnie parafia liczy ok. 1200 osób. Są to dane Urzędu Skarbowego; w rzeczywistości ta liczba jest mniejsza, gdyż dużo ludzi jest zameldowanych, a faktycznie ich tutaj nie ma – młodzież uczy się w większych miastach i mieszka w internatach, dorośli wyjechali w poszukiwaniu pracy, najczęściej za granicę. Wierni są rozrzuceni po kilku wioskach, a na terenie parafii znajdują się aż 3 kościoły i jedna kaplica. Oprócz Lwowca świątynie znajdują się w Dzietrzychowie i Lipicy, a kaplica w Gierkinach.
Łukasz Czechyra /Foto Gość Zabytkowy ołtarz-tryptyk przedstawia sceny z życia Maryi – Środowisko jest tutaj bardzo zróżnicowane. Po II wojnie światowej napłynęło dużo nowej ludności, w szczególności Ukraińców. Grekokatolicy jeżdżą do swoich świątyń w Korszach lub Kętrzynie, ale część chodzi do naszego kościoła. Są bardzo życzliwi, oddani, gotowi do współpracy. Są naprawdę przyjaźnie nastawieni i pomagamy sobie nawzajem – mówi ks. Andrzej Makarewicz SDB, proboszcz z Lwowca.
W parafii działa wspólnota Żywego Różańca – w Dzietrzychowie, Krelikiejmach i Silginach. Na terenie jest jedna szkoła – podstawówka w Dzietrzychowie, a nauczyciele razem z parafią przygotowują wspólnie takie akcje, jak np. dzień papieski. Ponadto proboszcz chwali sobie współpracę z Ochotniczą Strażą Pożarną z Lipicy, która ochoczo pomaga w różnych parafialnych wydarzeniach.
Wielki odpust
Największym świętem w parafii jest odpust Matki Bożej Szkaplerznej w lipcu. Miejscowi mówią, że w całej okolicy nie ma takiego odpustu – już w sobotę zjeżdżają się ludzie ze straganami i namiotami, a na niedzielę przybywają wierni z okolicznych parafii, a nawet z Korsz czy Kętrzyna. Przychodzi też pielgrzymka z Sępopola. Uroczystości zaczynają się od procesji po wsi z obrazem MB Szakaplerznej, potem są Msza św. i poświęcenie pojazdów. Po Eucharystii festyn i zabawa do rana.
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...