Sztuce przestaje smakować piękno; pragnie ona ostrzejszych smaków: prowokacji, transgresji, flirtu ze złem.
Smutek jest ich znakiem rozpoznawczym. One, najdalej wysunięte przyczółki (po)nowoczesności, noszą jego ciemne znamię. A jest on jedynie czubkiem lodowej góry, której na imię rozpacz. To opowieścią o nich – o smutku i rozpaczy – są dziś hojnie nagradzane filmy i najświetniejsza, przesmutna literatura naszego czasu, także muzyka: pop i „poważna”, awangardowa zwłaszcza. „Poznacie ich po ich owocach”, mówił Jezus. Erozja wiary niechybnie prowadzi do utraty nadziei na miłość; do paraliżu ich obu. Do rozpaczy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W rozmowie sprzed lat prof. Mieczysław Tomaszewski kreśli duchową sylwetkę Chopina.
A w roli głównej kolejny komediant próbujący w końcu zagrać coś na serio?
Cyfryzacja może się stać fałszywym bogiem, który dyktuje ludziom, co powinni myśleć i robić.
W ludzkim wykonaniu utworu muzycznego urzeka nas właśnie to, co nie jest "komputerowe".