Bóg zawsze jest najwierniejszym towarzyszem duszy ludzkiej. Są jednak miejsca i czasy...
Są jednak miejsca i czasy w osobistej historii każdego człowieka, kiedy Pan dotyka nas szczególnie, gdzie intensywniej obdarza nas swoją łaską. Odnajdujemy wtedy „miejsce łaski” (może lepiej powiedzieć, że to ono odnajduje nas).
„Miejscem łaski” dla wielu mnichów i mniszek jest klasztor i zakon monastyczny. W tym „Miejscu łaski” znalazł się i o. Piotr. Klasztory benedyktyńskie w Belgii i Polsce oraz kolejne eremy kamedulskie, w których przebywał o. Rostworowski, a ogólniej rzecz ujmując: życie mnisze było dla niego „miejscem” szczególnego obdarowania, intensywnego obcowania z Bogiem. O tym, czy jest to „miejsce łaski” opowiadał w swoich kazaniach, mowach, konferencjach. O tym też mówią teksty zamieszczone w tej książce.
Pomimo tego, że postać o. Piotra Rostworowskiego jak i jego spuścizna piśmiennicza nie są całkowicie obce polskiemu Czytelnikowi, to jednak nadal tyniecki i bielański przeor wraz ze swoją myślą duchową pozostaje postacią do końca nieodkrytą. Niniejsza publikacja stara się to zmienić. Warto też dodać, że na redakcyjną oprawę oczekują nieznane szerszemu gronu konferencje, zapiski czy listy o. Piotra. Miejmy nadzieję, że te wartościowe teksty zostaną we właściwy sposób przygotowane i wyeksponowane, by mogły służyć wszystkim poszukującym Boga...
***
Mieliśmy dla Państwa 3 egz. "Miejsca łaski". Do każdego z nich dołączyliśmy także dodatkową książkę-niespodziankę. Zadanie konkursowe było następujące: prosiliśmy o napisanie nam, co dla Państwa jest takim swoistym "miejscem łaski"? Nagrody otrzymują:
Agnieszka Żurakowska z Mosiny, Marzena Pająk z Łęcznej oraz Justyna Gałuszka z Myślachowic
Gratulujemy, książki prześlemy pocztą.
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.