Prawie cały czwartek został poświęcony na obchody jubileuszu 80-lecia Święta Gór - wydarzenia, które niegdyś zjednoczyło wszystkich górali II Rzeczypospolitej przybyłych do Zakopanego od Czeremoszu aż po Olzę, by zaprezentować bogactwo swoich tradycji. W 1968 roku na wzór tego wydarzenia zaczęto organizować "Jesień Tatrzańską", która z czasem przerodziła się właśnie w Międzynarodowy Festiwal Folkloru Ziem Górskich.
Obchody rozpoczęła inscenizacja wjazdu do Zakopanego dr. Tytusa Chałubińskiego, znanego popularyzatora stolicy Tatr, którego staraniem Zakopane zyskało pod koniec XIX wieku status stacji klimatycznej, gdzie leczono przede wszystkim choroby płucne. Inscenizacja została przygotowana przez aktorów Teatru Scena A2. Fasiąg z Chałubińskim, Stanisławem I. Witkiewiczem, Heleną Modrzejewską i Sabałą wjechał do wioski festiwalowej, gdzie został przywitany przez przedstawicieli Koła Łowieckiego "Sabała".
Na scenie plenerowej odbywały się koncerty, prezentacje twórców ludowych, rzemieślników i artystów oraz wręczanie nagród, a w wiosce festiwalowej trwała degustacja przysmaków regionalnej kuchni. Były także jubileuszowe nagrody i wyróżnienia. Dyplomy przekazu pokoleń otrzymały następujące instytucje: TOPR, Centralny Ośrodek Turystyki, Związek Podhalan - Zarząd Główny, Związek Podhalan - Oddział Zakopane, burmistrz Zakopanego, parafia Świętej Rodziny w Zakopanem, Muzeum Tatrzańskie, Liceum Sztuk Plastycznych im. A. Kenara, TPN, Towarzystwo Gimnastyczne Sokół. Nagroda specjalna Święta Gór i podziękowanie za wieloletnią pracę przy Festiwalu Folkloru Ziem Górskich zostały przekazane Andrzejowi Haniaczykowi, cenionemu instrumentaliście grającemu na trombitach i rogach, który uczestniczył w festiwalu aż 44 razy, przekazując tradycję również młodszym pokoleniom.
Kulminacyjnym momentem jubileuszu 80-lecia Święta Gór był symboliczny hołd złożony górom - zorganizowany na wzór tego, który odbył się z udziałem prezydenta Ignacego Mościckiego w 1935 r. obok kościółka na Jaszczurówce. Powtórzony po 80 latach podczas festiwalu gest wyrażał wdzięczność górom, a także wspólnotę wszystkich górali, miłość do ojczystej ziemi oraz dumę z tradycji praojców, z kultywowania cennego dziedzictwa, jakim są góralskie muzyka, śpiew, taniec i gwara.
Hołd odbył się w otoczeniu sztandarów kilku oddziałów Związku Podhalan oraz góralskiej banderii konnej. Złożony został przez burmistrza Zakopanego Leszka Dorulę, zastępcę burmistrza Agnieszkę Nowak-Gąsienicę, dyrektora Biura Promocji Zakopanego Andrzeja Kaweckiego, dyrektor artystyczną festiwalu Agnieszkę Gąsienicę-Giewont, prezesa Zarządu Głównego Związku Podhalan Andrzeja Skupnia oraz wiceprezesa Stanisławę Trebunię-Staszel wraz z przedstawicielami różnych grup etnicznych górali polskich.
Uroczystość poprowadził prezes zakopiańskiego Związku Podhalan Marcin Zubek wraz z Hanią Rybką, która pięknie wyśpiewała ku Tatrom śpiewkę "Góry, nase góry, hole, nase hole, nik wos tak nie kocho, jako my, górale!".
Prowadzący przypomnieli także przesłanie świętego Jana Pawła II, który podczas Mszy św. pod Wielką Krokwią w 1997 r. mówił o krzyżu na Giewoncie jako znaku chrześcijańskiej godności i narodowej tożsamości. Również kapelan Związku Podhalan ks. Władysław Zązel mówił o miłości do gór papieża z Polski, która łączyła się z wdzięcznością wobec Boga za piękno i majestat świata.
W myśl tych słów górale i wszyscy zgromadzeni oddali hołd górom i ich Stwórcy. Zakończyły go błogosławieństwo, wspólna modlitwa i złożenie wiązanki, którą z wioski festiwalowej przedstawiciele władz i ludzi gór zawieźli pod replikę krzyża z Giewontu przy sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej na Krzeptówkach.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...