Prace na tzw. Rajskim Placu rozpoczęły się już w listopadzie. Właśnie tam stanęła żywa i ruchoma szopka w tradycyjnym śląskim klimacie. - Stała się ona miejscem, którego nie można ominąć w bożonarodzeniowym okresie - przekonuje wikary, ks. Adam Zgodzaj.
Za budowę "Piekarskiego Betlejem" – jak co roku – odpowiedzialni byli „Mężczyźni św. Józefa”. Z ogromnym zapałem i poświęceniem pracowali przez kilka tygodni. Nad wykończeniem i elementami dekoracyjnymi czuwała młodzież parafii oraz członkowie „Piekarskiego Centrum Wolontariatu”, grupy powstałej z wolontariuszy Światowych Dni Młodzieży.
W tym roku w "Piekarskim Betlejem" pojawią się nowi mieszkańcy. Nie zabraknie też słynnej oślicy, która stała się już znakiem rozpoznawczym szopki.
Inaczej niż w poprzednich edycjach do „Piekarskiego Betlejem” prowadzą teraz dwie bramy. Ułatwi to zwiedzającym swobodne przemieszczanie się i modlitwę przy żłóbku.
Nowością będzie też budynek, którego wnętrze nawiązuje do ciężkiej pracy pod ziemią. W krajobraz Śląska nadal wkomponowane są przecież kopalnie i szyby górnicze. – Co roku do piekarskiego sanktuarium przybywają górnicy, by podziękować Matce Sprawiedliwości i Miłości Społecznej za kolejny rok pracy i prosić o Boże błogosławieństwo – tłumaczy ks. Zgodzaj. Stąd obecność elementów górniczych w szopce. – Ekspozycja została przygotowana dzięki pomocy dwóch kopalń węgla kamiennego: „KWK Piekary” i „KWK Makoszowy”. To nie jest przypadkowy wybór. Kopalnia "Piekary", sprzedana firmie „Węglokoks”, nadal pozostała miejscem pracy dla mieszkańców regionu. Kopalnia „Makoszowy” boryka się z wieloma trudnościami i wkrótce zostanie zamknięta – dodaje. Akcent górniczy piekarskiej szopki to okazja wdzięczności, a zarazem okazja do zawierzenia świętej Barbarze niełatwej przyszłości górnictwa.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.