Siedemnastu autorów, siedemnaście różnych Wigilii, siedemnaście opowieści – zwykłych albo niezwykłych.
Siedemnaście wieczorów – tyle pozwala nam przeżyć wydana przez Znak antologia opowiadań współczesnych autorów, zatytułowana Pod dobrą gwiazdą. W przetykanym śląską gwarą opowiadaniu Kazimierza Kutza, którego akcja toczy się w latach 40. w Katowicach, Mysłowicach i Sosnowcu, spotykamy Ślązaków i Żydów sosnowieckich. Wszystko kończy się dobrze w wigilijny wieczór – przyjęciem prośby Lucjana o rękę Adeli, mimo omdlenia starej matki Chrobokowej. Bo jak pisze Kutz, na Śląsku zawsze panował matriarchat, i to matkę, która trzymała dom, trzeba było o rękę prosić.
Paweł Huelle przenosi nas jeszcze bardziej w czasie, bo do przedrewolucyjnej Rosji. Opisuje dzieje rosyjskiego urzędnika Iwana Pawłowicza, który wyrusza z Petersburga statkiem o pięknym imieniu „Nadzieja” w podróż swego życia. Banalna historia przeradza się w odyseję. Autor podaje, że jedynie wygładził przetłumaczoną na polski niezwykłą opowieść Rosjanina.
Jacek Podsiadło opowiada współczesną historię – podróż Olgi samochodem na Wigilię, pod Przemyśl, na zaproszenie byłego męża. To też odyseja, pełna niezwykłych spotkań. A przy okazji dowiadujemy się, jakiej muzyki autor słucha – bo Olga w podróż zabiera całą torbę ulubionych kompaktów. Nie jest to bynajmniej tylko reggae i ska, z czym poeta w dredach mógłby być kojarzony.
Inna jest Wigilia Jerzego Pilcha, inna Joanny Szczepkowskiej, Stefana Chwina, Kazimierza Orłosia czy Krzysztofa Vargi. Nie wszystkie opowieści muszą przypaść do gustu, ale czytając je, na pewno wzbogacimy nasze święta. A może poznamy nowego, ulubionego pisarza? Nie będę wymieniał nazwisk autorów wszystkich zamieszczonych opowiadań, bo warto tę książkę samemu wziąć do ręki. *** Pod dobrą gwiazdą, Znak, Kraków 2009 s. 336.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli smutne losy Flipa i Flapa. Bo już z końcówki ich kariery.
Jeden z najważniejszych filmów w historii polskiej kinematografii.