4 marca 2007 r. to dzień premiery filmu "Tryptyk rzymski". Filmu wyjątkowego, opartego na tekście poematu Jana Pawła II.
Ojciec Święty kontemplując widok Sądu Ostatecznego wyraża zarazem pewność, że jest w człowieku to co niezniszczalne i że ta cząstka niezniszczalnego stanie kiedyś twarzą w twarz z Tym, który Jest.
W kończącym część drugą „Posłowiu” pisze ze spokojną pewnością, że na następnym, po jego własnej śmierci „Con-clave” Sykstyńska polichromia zapewni zebranym „ostateczną przejrzystość i światło” i znowu przemówi słowem Pana: „Tu es Petrus”…
W części ostatniej Tryptyku towarzyszymy pasterzom koczującym z ziemi chaldejskiej na zachód w poszukiwaniu żywności dla swych trzód.
Teraz Jan Paweł zadaje pytania, które wydają się pytaniami jego samego, stawianymi w owych miesiącach czy latach, gdy decydował się opuścić dotychczasowe swoje życie: teatr, sztukę, poniekąd i przyjaciół: Abram syn Teracha „myślał może: Dlaczego mam stąd odchodzić?... Czy tak myślał? Czy odczuwał smutek rozstania? Czy oglądał się wstecz”. Wie, że Abram słyszał Głos: „Wyjdź!” oraz obietnicę „Będziesz ojcem wielu narodów. Potomstwo twoje będzie tak liczne jak piasek na brzegu morskim…”
Jan Paweł – poeta lapidarnie opisuje dzieje Abrama, którego imię, zmienione na Abraham, znaczy „Ten, który uwierzył wbrew nadziei”. Czy u niego pojawia się to posłuszeństwo, KTÓREGO BRAKŁO ADAMOWI? Wszak Abraham nie waha się zadać własnemu synowi śmiertelny cios, cios ofiarny. A Bóg sam powstrzymuje rękę, gdy akt posłuszeństwa dokonał się w sercu.
Najdziwniejsze i niedwuznaczne słowa padają w ostatnim fragmencie poematu. Słowa te kieruje Autor Tryptyku do samego Abrahama; pisze:
„JA NOSZĘ W SOBIE TWE IMIĘ,
TO IMIĘ JEST ZNAKIEM PRZYMIERZA,
KTÓRE ZAWARŁO Z TOBĄ SŁOWO PRZEDWIECZNE
ZANIM STWORZONY BYŁ ŚWIAT.”
Film oparty o pełny tekst TRYPTYKU RZYMSKIEGO, dzieła określonego przez Autora jako „medytacje” i rozpoczynającego się znamiennym cytatem” „DUCH BOŻY UNOSIŁ SIĘ NAD WODAMI…”, próbuje ukazać obrazy, z których medytacje wyrastają: ziemię rodzinną Autora, fragmenty fresków w Kaplicy Sykstyńskiej, a także wyobrażenia wędrówki pasterzy z Ur koczujących w ziemi chaldejskiej.
Najważniejsze jednak jest tu SŁOWO, SŁOWO ostatniego poetyckiego dzieła Sługi Bożego Jana Pawła. Słowo piękne, mądre, skrótowe więc niełatwe, poszukujące właściwych odniesień poprzez stosowanie metafor – w opisach przyrody, w wielkim malarstwie, w lapidarnych obrazach żywej tradycji Starego Testamentu, w całym stylu utworu.
Zachęcam do wsłuchiwania się w to słowo.”
Danuta Michałowska
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Czyli powrót do krainy dzieciństwa. Pytanie tylko, czy udany. I w ogóle możliwy…
Jednak tylko co piąta osoba uznaje zastępowanie człowieka sztuczną inteligencją za etyczne.
Świąteczne komedie rządzą się swoimi prawami. I towarzyszą nam już przez cały grudzień.